Dzieki Aneta No ten moj milorzab jest dosc mocno poharatany Skocze na watek o milorzebach, moze Danusia tam zajrzy i cosik podpowie Cisy dadza rade, mialy tak rozwiniety system korzeniowy, ze daj Boze zdrowie
Mowisz, ze nie jest tak zle z tymi dwoma ulami? Daszki bezwzglednie do wymiany. Przydaloby sie malowanie obu, ale nie da rady Pszczoly by mi padly, a tego bym bardzo nie chciala.
Ul nie wymaga duzo miejsca, musi byc tylko do niego dogodne dojscie. Moze jak chlopcy dorosna miejsce sie znajdzie. Teraz poki brykaja po ogrodzie nie ma co ryzykowac Ale fajnie, ze myslicie Pszczol jest tak malo
z Marikenem też się zastanawiam, co prawda mój wygląda trochę lepiej... kolejowa jak zwykle powala i zobaczysz już w przyszłym roku cisy nabiorą kształtu.
Ule dwa bardzo mi konweniują, jak dasz nowe daszki będzie git. Jak tylko wspomnę M Twoich pszczółkach to gotów ul stawiać... tylko u nas miejsca brak ...
nie przejmuj się, zaproszą Ci jakiegoś Piotra Kucharskiego(mój M się śmiał) , widziałaś Pani tylko gołąbki zawinęła swoją drogą to trochę dziwnie wyglądało... bo gdyby Pani gotowała to ja bym zrozumiała albo nawet ktoś 'nieznany' wówczas byłoby bardziej naturalnie.
póki co nie planuję, one są sadzone głębiej od tulipanów pomiędzy roślinami. O ile zrobić dołek sadzarką i wygrzebać jeszcze dodatkowe 10cm łopatką to nie problem to już wykopanie cebuli wiąże się z wykopaniem czegoś obok... tak mi się przynajmniej wydaje...
czy się rozmnożyły? widzę, że z niektórych są dwa pąki, ale we wszystkich.
Za życzenia dziękuję