Tą rabatę widać glównie z daleka ... cieszę się, że Ty też tak to postrzegasz, że może być ciekawie z takim łanem jednego rodzaju trawy Miałam tam kilka sztuk tego trzcinnika więc byłam w stanie naocznie ocenić jak to wygląda Wydaje mi się, że będzie ciekawy efekt
Bąbli nie widać ale takie suchawe, zabiedzone te liście, mało zielone są
Psiunię dzieci wychowują ... co z tego będzie? aż się boję myśleć
Buziaki kochana
tak bo są wyższe ... chyba sa takie bergenie, które kwitną na biało? ... ale to tam ... może kiedyś zdobędziesz ... niech się tylko to wszystko ładnie komponuje ... u mnie runianka była na patelni i tez ładnie rosła ... ona potrzebuje czasu musi się dobrze ukorzenic i wtedy jak ma wilgoć to dobrze rośnie jest piękna i zimozielona ... u kogoś chyba pytałas jak ją sadzić ... ona się ukorzenia nawet bez ukorzeniacza jak rozchodnik ... aby powstał dywan runiankowy musisz tak co 10cm sadzić, w przyszłym sezonie będzie piękna!!!
Też dobrze Trochę asymetrii wprowadziłaś
Jedynie zamieniłabym miejsce jeżówek z jarzmiankami I jeszcze coś ... osobiście nie lubię kostrzewy i ten czyściec mi nie pasi ... ja wkomponowałabym raczej runiankę/bergenię
Szpecieli nie widać...widać tylko brzydkie liście, suche w środku lata i z takimi bąblami...brzydactwo...
Może w tematycznych wątkach poszperaj i podpytaj, tam szefowa często zagląda...
Cofam się bo nie jestem u ciebie na bieżąco, nie wiem jak tam psiuta?
Przemek na zdjęcie czekałam
Fajnie, że to dobra inwestycja bo jeszcze go dokupiłam
KC w sensie KF powtórzyłam jeszcze w jednym miejscu A czy Twój nie łapie rdzy?
tymi słuchem koncowkami bym sie nie przejmowala a jedynie podlewala w czasie suszy.
A walke ze szpecielemi jesli faktycznie je masz najlepiej zaczac od przyszlego sezonu bo wtedy mozna zniszczyc wieksza czesc populacji.teraz oprysk zabije jedynie pojedyncze pokolenie
Renia.. dziękuję!! Fajnie to wygląda.
I to w dodatku znalazłaś z identycznymi kostrzewami, jakie u mnie rosną (i które już w myślach wysyłałam na kompost!) A tu kto wie... może się uratują
Dzięki. Mam nadzieję że mi wyjdzie. Jeszcze nie wiem kiedy za to się wezmę bo wciąż taras kończymy i jeszcze wyjeżdżamy na weekend w góry. Jak wszystko się ogarnie to wezmę się za tą alejkę.
To tawułka japońska Montgomery, kwitnie około miesiąca.Zaczęła w czerwcu, a pod koniec lipca jeszcze kwitły ostatnie wiechy. Mam ją na patelni, na razie, więc rośnie słabiej niż te, które mam w cieniu, ale i tak sobie dobrze radzi.