Każda donica ma dziury w dnie. Bez tego ani rusz. Albo wiercone, albo wybijane młotkiem i dłutem.
W donicach na dnie, sypię keramzyt lub kładę kilka czy kilkanaście malutkich doniczek do góry dnem, po czym sypię kompost własnej produkcji. On znakomicie trzyma wodę, dużo lepiej, niż niby ziemia z worków (torf
Czasem, z braku ziemi, nasypuję na dno resztki ze starych kompozycji razem z kwiatkami i bryłami korzeniowymi. A dalej dobry kompost.
W przyszłym roku zamierzam mieszać z hydrożelem, jeśli nie wyniesie krocie.
Jak mnie będzie stać na żel
Wszystkie donice są ocynkowane, ale mam też donice miedziane, spatynowane na zielonkawo.