Nasz trawnik straszył jesienią bo był przez nas strasznie zadeptany, trawę mamy raczej delikatną, ozdobną.
Myślałam,że trzeba będzie robić dosiewki.
Wiosną zrobiliśmy dwa razy wertykulację, strasznie dużo filcu było i mchu bo cień, areację widłami, bo u nas wszystko ręcznie niestety , oprócz koszenia.
Sypnęliśmy w te dziury piasku i mączki bazaltowej, yara mila kompeks, woda, koszenie co 4 dni i trawnik się ładnie odbudował.
Nawet dosiewki nie trzeba było robić.
Prawa strona dawno nie pokazywana. Pod dwoma jablonkami Royality rosną jeżówki, przed nimi hortensje i na przodzie Róża okrywowa swany. Zamiast carexow dam chyba klosownice lub seslerie. A w nogach Rojality peonie które niedawno pokazywałam. Tam są 2 swany ale jedna połamana, odbija praktycznie od zera..