Mam taką wąską łopatę na 1,5cm i długą na 20cm. Podstawowy sprzęt do pielenia, bez niego ani rusz w mojej glinie. Poza tym mam tu korę, mam gęsto posadzone i w glinie chwaty też niezbyt rosną.. one są za leniwe by walczyć w takich warunkach
Dziś lekko przyświeciło.. i krokusy od razu się otworzyły. A ja podcięłam sosnę umbraculiferę i przycięłam seslerie. Jak Magnolia i Pszczółka piszą ciąć to ciąć ..z mądrzejszymi nie dyskutuje.
Wlaśnie wiem Magnolia mnie uświadomiła odnośnie tej jednolitości. Zresztą na małym placyku to by było fajnie może ale na takiej dużej powierzchni mus to jakoś zróżnicować, wyznaczyć strefy, podzielić.
Dodam do tego co napisałaś pózniej, zę trzinnik nie kocha wody a molinia tak.
Podsumowującotrzebuję trawy
-która szybko rusza.
-pionowo stoi, nie może się przewieszać jak np. Gracilimus
-jest odporna na okresowe zalewanie
-dorasta do 2 m.
-da w miarę szczelne zasłonięcie
-podstawa nie będzie szeroka
Wiem, że trochę dużo tych wymagań ale może coś znajdziemy?
Magnolka dzięki za przybycie
W skrócie to nie wiem co zrobić z wodą z rynien...
Stanęło na poprowadzeniu rury od jednej rynny do traw, które będą przed siatką a od drugiej rynny do brzóz.
molinia jest niższa- M. careulea, albo wyższa-arundinacea np Karl Forester. Ale mimo że wysoka, to kępę gęsta ma ok 60 cm, a kwitnie ażurowo, więc niewiele zasłoni. A trzcinnik ma gęste kłosy, więć zasłania sporo. jak trzcinnik Karl za wysoki ( napewno za wysoki), to możesz wziąc np trzcinnika Overdam- niższy. trzcinnik budzi się już teraz, w czerwcu kwiatnie. Molinia kły pokaże w kwietniu/maju i się grzebie, zakwitnie w sierpniu, kłosy puści stulone w lipcu chyba
ja tak głośno myślę, bo ten placyk jest wieelki. Może można dać miejsce gdzie płyty będą gęsto, z małym odstępem, a na reszcie się gubią, rozchodzą.
Jak duży jest ten placyk dokładnie?
Amanogawy już mam, ale do dębów błotnych się przymierzam. Z tym, że myślę o odmianie Green Dwarf szczepionej na pniu. Będę podglądać Twoje realizacje, bo ja niestety nie mam miejsca na tyle drzew.
A za szybkie przyjście wiosny też trzymam kciuki. Zdjęcie przywołujące wiosnę super
hm, na świezo posadzone dobrze jest dać korę, ale licz się z tym że przy dzieleniu, przewalaniu, dosadzaniu ona się zgubi/przemiesza z ziemią w dużej częsci.
Więc może poczatkowo lepiej ściółkuj np darnią koszoną ( tylko z tarwy niekwitnacej)czy czymś takim, budżetowym.
cały placyk chcesz brukować?- może część zrób z grysu?- taniej i lżej będzie
Zostanę chyba przy samym pasie trzcinnika bo ta rabata jest taka długa i będzie tworzyć tło dla innych rabat w tym dla brzóz więc moze dobrze że będzie jednolita.
Z dereniami to na razie zostawię a jak będą be to out tylko gdzie je wcisnąć chyba tam na 6 gdzieś bo na 4 nie chcę bo ta 4 musi być cud miód bo będzie najbardziej na widoku jak się będzie siedzsiec na tarasie
Wyobrażałam sobie że będa rzędy trzcinnika i przed nim pas jarzmianki. Więc pomyślałam że do tego by lepiej było z liatrą bo lepiej zgra sie wymaganiami i smukłością. Ale jeśli nie ma tak być, to sam trzcinnik i wieelkie plamy jarzmianek , a może i zawilców w brzozach to dla mnie lepiej tak, bez byliny w nogach trzcinnika, bo czyściej
Z tymi dereniami będzie walka,bo to b silny gatunek. Gdyby były np Ivory halo, to by fajnei było gdzies nim 'sypnąc' w brzozach,takim w kulę ciętym, ale z tym to nie wiem czy dasz sobie radę. Możesz próbować, wywalić zdążysz, jednak to wg mnie powinny być krzewy- poduchy do 100 cm.
nie wyższe. Ja bym chyba nie chciała się z nimi bawić
w szkole mnie uczyli, że lepiej jest wziąc 2 czy 3 sadzonki i sadzić do 1 dołka niż ciąć żeby się rozgałeziały bo w takiej jest zawsze zrośnięcie pod katem ostrym- tam włazi woda, zamarza i rozmarza, więc tworzy się uszkodzenie mrozowe i infekcja. Brzoza to twardzielka, więc jakoś pewnie daje sobie z tym radę, ale zdrowe to dla niej nie jest