Agatorek napisał(a)

Zapomniałam o dereniu. A że to dereń, to dowiedziałam się od Mrokasi

Tez mam takiego w donicy z trawą
ale nie taki wypasiony

Róża 'The Pilgrim'

Rośnie dumnie wyprostowana lub pokładająca się ze śmiechu w zależności od nastroju pogody. Jej admiratora zauroczyć może delikatne połączenie subtelnego kremu z mocnym ćwiekiem kanarka.
Róża ma w sobie ulotną nieśmiałość wiosennego słońca, połączoną z rubasznym nuceniem czerwcowego, puszystego trzmiela. Nieustannie kusi efemerycznością zapachu mirry z nutą angielskiej herbaty oraz swym niezwykłym imieniem: 'The Pilgrim'.

Zatem pielgrzymuję do niej każdego dnia jej kwitnienia i wzruszam się kruchością płatków ułożonych w niekończącą się rozetę, a jej zapach otacza mnie ciepłym ramieniem i wiatr już mną nie miota.

Zapraszam do ogrodu

Założyliśmy siatkę, bo nasza kotka posmakowała w koi

Ktoś chciał foty w normalnym rozmiarze, proszę, eM się starał,
nie krytykujcie

Ta ze zdjęcia, akurat rośnie na moim parkingu przy bloku, tej nie zrywam, ale do zdjęcia ładnioe pozowała.
Takiej lipy w pobliskim lesie nie mam. Ale jeszcze trochę czasu jest, może gdzieś zobaczę na wsi.

Zapach nieziemski

Dokupiłam dziś takie dwie ławeczki

Zapomniałam o dereniu. A że to dereń, to dowiedziałam się od Mrokasi

Po ulewie trawy błyszczą jak kryształ Na fotkach nie widać, szkoda.

I wczorajszy urobek- zerwałam darń pod fundament altanki (to kółko, 4m średnicy), jeszcze muszę połączyć ze ścieżką

Róża za kratkami lemon rokoko


I rabatka z jukami i perovskią

Agatorek napisał(a)

[img
]

Co to?

Zarasta Ci już pięknie ten ogród

Busz nad oczkami z frontu
Miskant już ma prawie 2 m

Trzeba się przedzierać

Aksamitki, podejście drugie


Różyczki na rondzie


Hortensje na rondzie, wims red i vanilla fraise

Kilka fotek z dziś

Malwowo mi



I z mistrzem drugiego (trzeciego) planu

Brawo, Ty jesteś stachanówka! 500% normy w jeden dzień. Przodownica pracy, tylko bez medali i dyplomów!To chociaż takie wsparcie na miły wieczór.

Dziś wzięłam się za poprawę drugiej ścieżki, oj niefajna robota, ale ile można ją odkładać.
Tu prawie zrobiona 1/4 ścieżki, ale widać odzyskane miejsce, ten pas po lewej stronie
Odpoczęłam, biorę się za kończenie

Dziękuję, Elu, przytrafiło się coś zmajstrować. Buźka. Cieszę się, że podobało się.

Mamy lipiec, a więc i lipy!

Dziewczyny właśnie Mamusia nic im nie serwuje - tylko w upały były co wieczór podlewane- jak byliśmy na wakacjach to Mama zraszacz włączała. Ja z nową rabatką mam zawrót głowy. Projekty 2 zrobilam Ale w końcu mi się nie podobają . Na rabacie rośnie stara tuja i nie chce jej wycinać. Choć troszkę bruździ w widoku ogólnym. Mąż palisade zrobił. Muszę ją pomalować jak pogoda stanie. Zobaczcie sami jak teraz miejsce przed domkiem wygląda...