Irenko, dziękuję kochana, że zatrzymałaś się u mnie i po ogródku pochodziłlaś, "skrzyneczka" wyda się może dżunglą, ale przynajmniej jest gdzie się schować.
Dla kogoś,kto ma duży ogrod, to taki areał jak u mnie to pikuś, ale ja i tak mam tu co robić. A najchętniej nic nie robić. I to na dziś zaplanowałam.

Rośliny podlane, temperatura ma być w sam raz, może jakieś zakupy?

Miłego dnia.
Róże są, na razie pojedyncze sztuki, jak to po cięciu "odmładzającym/"

Casanova i jej siostra. obok biała Virgin


Biała angielka?

Dzięki Haniu za podsumowanie tu i teraz
tych rozmówek u mnie i u Ciebie.
Nigdzie się daleko nie wybieram
a jak popracuję- czuję się jak w niebie.

Jak już Ci wcześniej donosiłem -
brukarstwo mam teraz na tapecie.
Zajęcie nie jest za bardzo miłe
gdy słoneczko pali po grzbiecie.

Firmę mam tylko jednoosobową
za wykonaną pracę nikt nie płaci.
Wystarczy uznanie i dobre słowo
ono nic nie kosztuje a ubogaci.

Czas na krzewuszkę cudowną nastał.

Haniu przyszłam przywitać się w Twoim wątku. Czytam i podziwiam po cichutku. Pęknie i smakowicie u Ciebie. Łany piwonii robią wrażenie. Dzięki Twoim radom moja piwonia drzewiasta (kupiona w zeszłym roku )przetrwała zimę i zakwitła. Miłego dnia życzę.

Artemisy w pączkach. Na 4 szt jedna szt mniejsza . Ale wyglada zdrowo.



Drobne białe kwiatuszki zwane Maruna też kwitną. Posadziłam je pomiędzy różami.
To kwiatki które Mama miała zawsze w ogrodku i mi sie z nia kojarzą. Sadzonki mam od Milki. Dziękuje Milko z Miłkowa. Reszta roslinek z Miłkowa też ma sie dobrze.



Róża na pniu od koleżanki Asi - kumpelki z ławki w podstawówce też zapączkowana.




Po zatym
-kwitnie czerwona róza NN - jeszcze w przedszkolu.
-hortensja polestar w pakach
-hortensje wims red w donicach 3 szt.
2 szt super duze i paki. 1 szt ewidentnie sie meczy.
Musze chyba ja w tej donicy dać w nową ziemię




A to skrzyniowy przechowalnik.
Za tymi kwiatami jest trzcinnik 4 lub 5 sadzonek.
Chyba go jutro wysadzę na rabatkę.

Jutro ma być kora. To Może skończe w tym tyg zakrywanie rabat.

Na rabacie piwoniowo-hortensjowej bardzo szybko zachodza zmiany przy tych temperaturach.

No i mam znowu tyły, moze kiedys pokaze jeszcze jak pięknie kwitły inne rodki i azalie, krzewuszki, orliki, ciągle gonie czas, miałam też wnusie po dluzszej przerwie z powodu pandemii ale my juz zaszczepieni to czuję się bezpiecznie no i trzeba cieszyc sie kazdym dniem. Moje wnusie mnie już powoli gonią

I takie tam ogólne

Dragonko, Basiu, obiecane zdjęcia cisa przed i po. To są moje kostki cisowe, które takimi jeszcze nie są, ale w drodze.

Tu ta sama kostka dokładnie 2 miesiące temu, posadzona 23.4.


Tu dokładnie dziś, 22.6


Rabata przed i po dwóch miesiącach:



Twoje zagęszczą się szybciej niż się spostrzeżesz. W pierwszych latach po posadzeniu bardzo ważne jest pilnowanie podlewania.  

One obie potrzebują czasu, u mnie przez pierwsze lata też były słabe, teraz nie wiem co robić z potworami Na dodatek Gipsy strasznie kolczasta, ale kolor ma boski
Żeby zrobić dobre zdjęcie musiałabym wejść do sąsiadów bo mi się w ich stronę cała kieruje
Gipsy kwitnie na zeszłorocznych pędach więc jeśli tniesz na wiosnę to nie zakwitnie

[...] sadziec czekoladowy

A z chwastów, to w kącie wyrosło mi takie coś, ma duże liście, uzupełnia ten kąt, bo tam i tak by raczej nic nie urosło, a to coś fajnie wypełnia to miejsce i narazie będę to obserwować

Mam podobne obserwacje z c. evergold, mam od 3 lat, nie przycinałam, na początku niby ładna po zimie, ale z każdym sezonem gorzej, potem od spodu rosną ładne zielone listki, a z wierzchu stare szarobure i nie wiadomo, co z tym robić i jak to ciąć. Posadziłam w tym roku kilkadziesiąt hakonechloa i chciałam coś innego dla odmiany, nabyłam już trzy everlime i posadzę w związku z tym, ale w półcieniu w tym układzie. Dziękuję, bardzo mi pomogłaś. Też jestem fanką hakonechloa, sporolobusy dopiero posadziłam, miskanty czekają na swój czas i potem już dają konkretnie czadu, a seslerii jeszcze nie mam, ale zbiera same zachwyty, więc pewnie posadzę za rok jak wypadną carexy