Zawilce wiosenne też po raz pierwszy u nas, uratowana jedna kępka z powodzi.
Z kamasjami dostałam też takie cebulki, niespodzianka fajna, tylko nie wiem co to?
Doczekałam się kamasji wreszcie, choć szału nie ma, na cały worek cebulek od forumowej koleżanki zakwitły mi trzy sztuki. A sąsiadce, z którą się podzieliłam praktycznie wszystkie cebule. Takie znaczenie ma nachylenie stoku, ona ma południowe, a u nas północne. Gleba taka sama. Ale i tak te trzy ucieszyły bardzo i wdzięczna jestem ofiarodawczyniSukces, że przezimowały w naszej glebie.
Sorbus Dodong albo Sorbus Chinese lace. Bo jak wiozłam to powypadały plakietki inie wiem który który. Do tego jeden na bank nie jest sobą tylko chyba jarząbem mącznym.
Tu po prawej( sadzony malutki w 2019 roku) długo się zadomawiał w zeszłym roku ruszył.
Jola, dlatego zrobiłam to zdjęcie. Niektóre rośliny sieja mi się w kostce.
Nie patrz na śmietnik za serduszką. M. miał zrobić drewnianą obudowę na niego.
Też kupiłam razem z Tobą tę serduszkę. Różni się od mojej kolorem. Raczej to nie jest Cupid. Moja jest troszeczkę ciemniejsza. Chyba kiedyś dostałaś ode mnie siewkę.
Nawiązując do Niveum, zobacz jak na ostatnich zdjęciach wygląda moje Niveum po 6 latach. Nigdy nie dzielone
Niestety plan powiększenia rabaty do takich rozmiarów jak bym chciała legł na panewce. Mój m. stanowczo się sprzeciwił. Wiesz, że on lubi przestrzeń, ogród obsadzony tylko krzakami. Trwa walka, ale chyba nie mam ochoty na nią. Na nowej będzie hortensja od Ciebie , trawy, żeleźniak i szałwie.
Myśl. Tylko nie kosztem snu
Mój polbruk jest brudny i usiany różnym badziewiem. Nie nadążam ze sprzątaniem, bo mój m. się do tego nie pali. Ale ja mam do tego luźny stosunek. W życiu bym nie myła samochodu przed wjazdem na kostkę. Szkoda mojego czasu.
Kolejna rabata ze Świdosliwą Lamarcką, która będzie podświetlona i wysypana korą.
Dodatkowo rosną szałwie deep blue, sesleria i trzy kulki iglaste karłowe. Trochę jak u mnie tylko inne trawy.
Jolu, to moje ulubione kolory. Te kwiatuszki są w skrzynkach przy wejściu do budynku. Maja tutaj kilka godzin słońca, może 3 -4. Pomimo niskich temperatur pomalutku kolejne roślinki zakwitają, a inne przekwitają.
Kwitną jeszcze niskie iryski, a wysokie też zaczynają. Te wysokie cudnie pachną cytrynowo. Pierwszy z wysokich zakwitł taki ładny.
Finalnie zdecydowałam się zakupić klona tatarskiego Ginnala. Obdzwoniłam wczoraj koło 7 szkółek z okolicy, znalazłam w jednej w trakcie ukorzeniania niskie (100-120 cm) i w kolejnej takie w trzech rożnych wielkościach.
Oprócz klona (na gotce związany do transportu) wrócił do domu ze mną buk Dawyck Purple oraz perukowiec Golden Spirit ‚Ancot’ PBR. Z Rohan Obelisk zrezygnowałam na poczet Dawcyka.
Dodatkowo po drodze minęłam szkółkę otwartą ostatnie 10 minut i kupiłam RH dla sąsiadki na jutrzejsze imieniny.