Teraz cieszy mnie wyjazd dla towarzystwa, ten ogród mam juz skończony,dorobiłam drugą pergolę i mam taki tunel do ogrodu
Po kratce puściłam hortensję Miranada która przesadziłam z tyłu ogrodu
Mama szczęśliwa - to był dla niej prezent z okazjo Dnia Matki
Teraz musze dojść z biodrami i kregosłupem do siebie ale jestem bardzo szczęśliwa że jej to zrobiłam
No koleżanka zaszalała
Bawiłyśmy sie świetnie, i mam nadzieje że dane mi będzie urządzać jeszcze nie jeden ogród
Ja dla siebie wziełam tylko paprotki - bo ogród mam obsadzony juz na maxa.
Natomiast teraz pomagam mamie bo zdrowie jej siadło.
Od kilku tygodni (ze względu na mój kregosłup) raz w tygodniu tworzyłam jej oczko o który marzyła od dawna. Moge Wam juz pokazć bo wczoraj skończyłam (o kregosłupie nie wspominam, leżę w jakuzzi i sie masuję )
Miała tak silną pompe że emuś zrobił dwa przepływy a ja dwie kaskady
Cudowne widoki, iryski śliczne. Piwonii zapach poczułam.
Co do cisa, to misecznik, widzę takie kuleczki, musisz co tydzień robić oprysk Decisem, inaczej zostaną gołe gałęzie, wszystkie igły opadną. Mnie tez podlało
Przede wszystkim muszę pochwalić ciemne irysy, są piękne ,
ale zainteresowały mnie Twoje donice, bardzo lubię takie rzeczy. O donicach myślę już od paru lat i nie mogę się za to zabrać. Chyba mnie zmotywujesz do działania.
Tak, na upały jest ten las super, cienie nie brakuje, ale warzyw nie mam jak uprawiać bo słońca mam sporo tylko na trawniku, reszta w półcieniu. Ale nie żałuje, bo wolę las...