Fakt, w niektórych miejscach zrobił mi się busz, co mnie bardzo cieszy, ale Twój jest wyjątkowo piękny i klimatyczny, to dzięki drzewom
Róże i dalie piękne, ale Koko Loko przecudna
Dobrze, że nie kupiłam babki wodnej, ale nic straconego, nabędę w przyszłym roku i posadzę w kolejnej kastrze, którą gdzieś postawię
Pieknie dobrałaś towarzystwo dla Queen of Sweden. Reszta też prezentuje się wyjątkowo subtelnie, niby kwiecia pełno, ale bez nadmiarów. Dalie, to wiadomo
Wodniaki rzeczywiście mocno rozrośnięte i wyglądają na zadowolone
Tak naprawdę uważam dalie za fantastyczne rośliny, jeśli tylko rozpracuje się sposób przechowywania, to nawet to nie jest problemem. Poza tym, co ja bym robiła zimą, gdybym się nie musiała martwić o dalie?
Większym problemem jest deszczowe lato (nie tym razem) i ślimaki, ale z tym daję radę. A takie bogactwa kolorów to chyba jeszcze tylko róże mają
No, wreszcie skończyłam się wakacjować. Zaległości na forum nie wiem, kto nadrobi, ja raczej nie dam rady.
Na początek fotki z początku sierpnia. Żadne z fotografowanych miejsc tak już nie wygląda, częściowo zwyczajnie w związku z upływem czasu, częściowo z powodu pamiątek przywożonych z wakacji. Nawet dzikiemu rozchodnikowi się nie oprę, jeśli tylko pojawi się na mojej drodze w formie zgrabnej sadzonki, och, no tak to już jest.
Tak kwitł rozpław sercowaty w oczku, dopiero co przestał, długo kwitł i ładnie
Floksy na rabacie północnej - w tym roku miały tam za sucho, pochorowały się wyjątkowo, jak nigdy dotąd i teraz większość jest już przycięta, reszta czeka na cięcie.
Dojrzeliśmy do automatycznego podlewania Zakładanie którego okazało się niebywałą frajdą dla mojego M. i teraz jest już prawie wszędzie, z tym, że w szklarni jest pełen automat, pozostałe wymaga odkręcenia zaworu