Wczoraj jechałam po dzieci do szkoły i aż przychamowałam by się utwierdzić, czy oby dobrze widzę. Faktycznie przy płocie rósł spory rh z ogromnymi kwiatami w winnym kolorze ależ byłam zdziwiona.
no i byłam bo dwa tygodnie temu widziałam bukszpanowe stożki ale przeszła obok obojętnie, ale sobie wykombinowałam że chcę do donicy przed dom, niestety stożków buksowych nie było ale była wyczesana cisowa kula na pniu... wróciłam z pustymi rękoma....
Ja uważam że wogóle kobiety powinny rzadzic w rodzinie , który facet chce myślec o potrzebach dzieci , ksiazkach , ubrankach , kaszkach , lub domowych np że sól się konczy czy papier toaletowy? My to ogarniamy a oni nie, może z wygodnictwa o co ich podejrzewam ale pewności nie ma. A ogród to już całkowicie moje marzenie było więc rzadzę choc on te swoje ulubione drzewa stale by tylko sadził i najlepiej jak najwyzsze w takim małym ogrodzie.Wszyscy jednak słyszeli że ja tu rzadzę
lubię takie kwitnące drzewka, dają wiele radości, a najlepiej jak kwitną w różnych terminach to radość dłuższa
Mówisz, że M się z Tobą ma, Ty jesteś kierowniczką podobało mi się to bardzo
może masz rację bo jak powiedziałam Pani w ogrodniczym że sadzarka mi się popsuła po posadzeniu 200 krokusów to się zdziwiła i powiedziała " No wie Pani nikt wcześniej nie narzekał na te sadzarki, ale może tyle nie sadził" nawet jej już nie wspomniałam że liczę na to że kupowana nowa sadzarka ma obsłużyć jeszcze prawie 2 tysiące cebul....żeby mnie wzrokiem nie zabiła
A tak na marginesie zapraszam, do herbaty jeszcze jakieś ciacho ukręce
u mnie mała powierzchnia więc wydaje się, że tych cebul jest dużo, nie żebym mówiła że mam mało
szadzarki nie szkoda, nadgarstek jest tylko jeden... no dwa