Ta fota dała mi do zrozumienia, że dziś mam dość....


Będziesz w piątek? Mus napisać sms-a do wszystkich gdzie się spotykamy

Nie wierzysz? Wejdź sobie na mnie
Sorry, dziś po salsation mam kosmate myśli... W sensie odwiedź mój profil jak Cię to ciekawi

Sebek nie żartuje. Ja też to zrobiłam

Padłam
Sebek

Nie wierzysz? Wejdź sobie na mnie

Żartujesz sobie Sebek ze mnie?!!

A Wy jak? Mordor? Z powodu trudności w budowie, bo wyglądają świetnie!

Żartujesz sobie Sebek ze mnie?!!

Posadzone mikro stipy hahahah

Dziekuje to mile.nawet bardzo
choc musze przyznac ze te skarpy to bylo ogromne,trudne i kosztowne wyzwanie.trzy lata zmagan i teraz dopiero je konczymy tak naprawde.
Nasz dom powstal na wzniesieniu poniewaz chcielismy by byl na poziomie drogi w razie czego...na zdjeciu widac brame wjazdowa.
A ze dzialka ma 4 metry spadu w tym prawie 3 w poczatkowym odcinku to tak to musiało wygladac..
Uwierz mi nie raz marzylismy w trakcie prac a terenie plaskim jak stol. Ale staraliśmy sie odnalezc w tym atut.i chyba jest dobrze.

Choc mycie okien z zewnątrz to wyzsza szkola jazdy

Ps zadziwia mnie zawsze okreslenieonice.wszyscy je tak nazywaja tylko nie my

Tej zimy dużo roślin wymarzło co w ogóle nie powinno - u mnie jak na razie carexy do wymiany - niemal wszystkie! Z obawą patrzę na miskanty.

I chyba wysnuję tą teorię co Marta Zielona i jeden szkółkarz, że rośliny były "rozluźnione" do stycznia, a tu nagle chwycił mróz bez śniegu dwa tygodnie... A potem jeszcze było meeeega mokro, przynajmniej u mnie... No i padły

Ale mamy miejsce na nowe rośliny Pytanie czy te same?

U mnie tez inwazja mrówek zatem za chwilę będzie wysyp mszyc. Poskrzypkę u mnie jeszcze nie ma, lilie całe nie podgryzane

Macham i zarz ruszam na południe. Życzę wszystkim pieknego słońca.

Aha podobno zdobniczka bukowa ruszyła , muszę moje buki obejrzeć

W piątek do swojego zawilca z lupą ruszę

Na wyrka dla piesełów również
O kodurę chodzi oczywiście

No patrz a u mnie ani jednej siewki ... ciekawe dlaczego

Jako doświadczona posiadaczka miliona siewek werbeny, radzę poczekać aż trochę podrosną i po deszczu lub podlaniu hurtowo wyciągać. wychodzą bardzo łatwo.
Moje begonie już posadziłam. Wszystkie zeszłoroczne bulwy puściły listki i takie wielkie urosły, że nie szło ich już trzymać w domu. Mrozów już nie zapowiadają na szczęście.
Donice fajnie wyszły.