Śmialo możesz robic zestawienia zdjec przed i po. Pamietam foty z poczatku Twojego sezonu i Ci powiem ze zmiana jest mega duza.
Widac też ze obrałas już kierunek i wyraźny plan.
Ta sciezka z płyt i kamyka pieknie uporzadkowala przestrzeń.
Czarna sciana i placyk przy garazu to Wow.
Za miesiac nie poznasz rabat.
Mozesz zrobic zdjecie z tej samej pwrpektywo co w deszczu tylko teraz w slońcu?
Co do kurnika i męża to zastosuj fortel. Obgadaj temat z kims kogo maz lubi albo ceni .i zaproś do was. Pokaż ogród i podczas ogladania wywolaj temat kurnika. Ta osoba musi wczesniej wiedziec o co kaman i wyrac SWOJE/TWOJE zdanie na temat przeprowadzki.
Jak ja swojemu powiedzialam ze wszysko co mamy bedziemy przesadzac to sie uzeral 3 tyg codziennie.
Wzielam go do mojego kuzyna (kuzyn w temacie) z rabatami wzdluz plotu jak ja chcialam miec u nas. I gadka szmatka a maż sie pyta : to kiedy to chcesz przesadzać?
I kopal osobiscie wszyskie rosliny i dolki pod nie w nowych miejcach.
Mojego kuzyna maz bardzo lubi, sporo buteleczek razem skosztowali hihiho
I podziałało.
Powodzenia i czekamy na relacje z przenoszenia kurnia.
Maluchy śliczne, przynajmniej coś pozytywnego na poprawę humoru.
Bardzo się cieszę, że z psiunią lepiej, powoli z tego wyjdzie.
Ciekawa jestem, co to za stworzenie Was nawiedza i zostawia takie duże ślady???
Trzymajcie się, pozdrawiam!!!