Wczoraj zrobiliśmy sobie wycieczkę do Pisarzowic. Przepiękny japoński ogród. Oczywiście nie obyło się bez zakupów.
Powiększyliśmy kolekcję klonów o Little Princes i Autumn Moon. Trwają rozważania gdzie je posadzić. Jeden chyba będzie jako soliter w żwirku od wschodniej strony altany tak by nie paliło go słońce, a drugi w trawniku pomiędzy Garnetem i i Atropopurpureum.
Klonów mamy już 5, nie licząc pospolitego Globosum posadzonego nad kompostownikami.
Przy okazji pytanie do znawców klonów, czy ten poniżej to Atropopurpureum?
jeszcze Garnet
Garnet i Atropo rosną 3m od płd-zach ściany domu, słońce mają od wczesnego popołudnia aż do wieczora. Czy nie za dużo słońca jak dla nich?
i Orange Dream