Ciekawe jakie kupiłeś? Az tyle? Bo mi się wydaje, że ok.dwa tygodnie. Pracy od groma bo trawa rosnie i wszystko rośnie uja bo mokro a czlowiek balansuje pomiędzy deszczami.
Ten postument stał w domu i się marnował, bo nic na nim nie mogło stać przez koty.
W kąciku mu lepiej i mam gdzie postawić kaktusy
A tu pod sosnami będzie rósł rodek i azalie /ledwo widoczne, ale urosną/
Garść pytań - to tylko ładny chwaścik?
Te mechate to siewki naparstnicy? (poomijająn szczawik i inne chwasty )
Czy taka lokalizacja dla derenia na pniu ma sens, gdy hakuro w pobliżu, czy efekt zlewania liści stworzy zbyt monotonną kombinację?
W oczekiwaniu na kwiaty Louis Oder caaaaała w pąkach
I szerszy widoczek na zakończenie - chyba przyszły sezon będzie pod znakiem odmładzania New dawn - lewa pergola jest już tak obrośnięta, że o matko
April rzeczywiście mnie zareklamowała ładnie, ale oczy każdy ma
Mnie zachywcił absolutnie Twój busz Ileż Ty się napracowałaś, ja jestem mały pikuś przy Tobie A ścieżki koniecznie muszę zobaczyć na żywo, są przepiękne. Dzięki za spotkanie raz jeszcze. Buźka!
Aaa, jaką masz kalinę japońską? Bo jeszcze o dwóch odmianach myślę i szukam, kto je ma - jedną K. Sunrise znalazłam u Mrokasi, ale jest jakaś taka mała kompaktowa odmiana, nazwy nie pamiętam właśnie, a taka by mi się jeszcze zmieściła
Wspominałam po cudownej dawce pięknych zdjęć u Tarci, że u mnie nie ma co focić i wieje nudą... ledwie kilka fotek cyknęłam i jakoś mnie ta zieleń wszechobecna przytłacza - czekam na kolory.
Mój jedyny rodek nieśmiało kwiaty rozchyla - w zeszłym roku miał je całe posklejane, lepkie takie. Dziwna sprawa.
Posadzony w głębi dla rozjaśnienia tego zakątka dereń Ivory halo
Mirko to kolumnowe graby, które już mialam posadzone przez spółdzielnię - nie były przez nas cięte - jedynie ostatnie 2 lata trochę ścinam je od frontu ile dosięgnę z drabiny.
:*
też bym coś teraz deserowego sobie zjadła, a nic nie ma ciekawego.. a robić mi się nie chce
Ogród po deszczu, parę kropelek udało mi się zrobić, więcej nie wyszło
Czosnek karatawski.
Moje wilczomlecze migdałolistne Purpurea.
W środku rośnie lilak Aucubaefolia i parocja kolumnowa.
U mnie mimo słońca zimno, jak tu wykorzystac plażowanie? Odłożę na cieplejszy moment, ale wtedy może już być tłoczno. I tak źle i tak niedobrze.
We środę Hanusia na szczepienie, a jak niedowiarki mówią, na czipowanie. Tak czy siak, ilość nowych chorych spada znacznie. Wczoraj w województwie tylko 20 zarejestrowanych nowych covidowców. Nie jest źle.
Ogród też dzisiaj beze mnie. Planuję jutro na cały dzień. Czads pozasypywac pojeleniowe dziury. I mam jednoroczne do wysadzenia na rabaty. Może się uda.