Już kiedyś pisałem, że późne lato i jesień to w bylinowym piękny czas. Uwielbiam go, mimo taczek wycinanych, przekwitłych co tydzień kwiatów.
Cieszę się tym pięknym czasem i pozdrawiam wszystkich.
Darku, pięknie masz w ogrodzie, a, że ogrodnik stale musi chodzić z sekatorem w ręku, to nie dziwota, że u niego śmieci na rabatach nie rosną. Przekwitło, nacieszyło oko, i czas dać szansę innym na wyjście na scenę.
Kolejnych kwitnień ku radości w oku, i zadowoleniu w sercu.
Masz w pełni rację Haniu. A dzięki wycinaniu to co przekwitło odnalazły się Rudbekie posadzone w zeszłym roku. Myślałem że wyginęły, a one nie dały rady z innymi roślinami i zostały zasłonięte.
Cóż będzie przesadzanie
A na Kobei pierwszy kwiatek!