Dalej tkwie w dole ogrodowym. Roślinki cieszą, ale puste rabaty już nie... Pmysłów brak itd

Brakuje porządnych zakupów, ale to co jest mi potrzebne to w znanych mi szkółkach w pobliżu jest niedostępne, a przez internety wychodzi za drogo bo musiałbym w kilku miejscach kupić (przesyłki) i dochodzi ryzyko otrzymania słabego materiału... No i jeszcze opuchalki, które nie wiadomo skąd się do mnie teleportowały.
Wychodzi na to, że w tym roku skalniaka nie zlikwiduje(przeniose) bo nie mam pomysłu co w zamian, a rozkopać i posadzić co popadnie. Dokupie sobie rojniczków i tyle. Straciłem kilka, bo miały za mokro na dzień dzisiejszy 2 odmian. Kilka foteczek w całości i poszczególnych.
Wczoraj w pochmurny dzień
i dzisiejsze zdjęcia w słoneczku