Tak trochę dzisiejszego ogrodu Z kwitnących, taka trochę przerwa się zrobiła, te ostatnie chłody, chyba trochę wszystko zatrzymały, ale coś tam kwitnie
Narazie złotokap, w tym roku mało dużo kwiatów.
Aronia też ma dużo kwiatów, w zeszłym roku słabo kwitła.
Pierwszy malutki rodek
Chyba 'Arabella'? Napisałaś 'płożący', co podsunęło mi pewien pomysł, bo ten powojnik może też zadarniać. W tym miejscu będzie doskonale wyglądał, ma wystarczająco dużo miejsca i chwast nie będzie ci przerastał Doskonały pomysł na tego typu powojnika
Obserwuję to też u moich, w podobnym wieku. Mam kilka bardzo witalnych, które dobrze przyrastają i kwitną (zrobię sobie notatki, przydadzą się zimą), ale np. 'Ewelinę' podzieliłam i przesadziłam, siedem lat temu i od tego czasu ledwo zipe, o kwitnieniu nie ma mowy.
Sadzenie pod drzewami na pewno piwoniom nie służy, ale kto takiego błędu nie popełnił?
U mnie jest na pewno problem z grzybem (szara pleśń) i chyba za głębokie sadzenie.
Sadziłam na odpowiednią głębokość, tylko mam wrażenie, że osiadły i to może też hamować tworzenie pąków kwiatowych. Mam plan na sierpień
Mamy takie same doświadczenia co do plewienia na glinie. W sezonie bardzo bolą mnie nadgarstki. Problem z łokciami i barkami, widać jeszcze przede mną
Chciałabym aby wszystkie moje piwonie wyglądały tak jak 'Lemon Chiffon' metr wysokości, obsypana pąkami, zdrowe, błyszczące liście, idealna piwonia Jeszcze
Na pierwszym zdjęciu z kamasją była piwonia, marchewnik na dole, po prawej
To marchewnik anyżkowy Myrrhis odorata, lecznicza bylina, ma bardzo aromatyczne liście, lekko słodkie. Można je wykorzystywać w kuchni, jak też nasiona i korzeń.
Świetne są te Twoje kanciaste Bardzo ładnie to wygląda, kanciaste, przełamane tymi półokrągłymi krawężnikami i kulki z bukszpanów, fajne to połączyłaś No i ta zieleń, super
Dzień dobry,
Prośba o pomoc w diagnozie. W sobotę tydzień temu wyjechaliśmy na krótki urlop i ze świerkami było wszystko w porządku. Dziś rano dostrzegłem to co na zdjęciu.
Oprócz tego jeszcze jakieś mini projekty wykonuję, bo lubię sobie w takim babskim zakresie coś sama zrobić.
Kupiłam sobie wiertarkę i cuduję
Takie linki na bluszcz i inne drobiazgi.
Tu moja ulubiona rabata tzw leśna na tyłach działki
Ukończyłam już moją rabatę angielską.
Może jeszcze dojdą tam kosmosy z nasion. Wszystko musi się rozrosnąć bo to byliny wszystkie.
Na razie kolor jest z niezapominajek, ale za chwilę będą piwonie, irysy, róże, czyśćce, kocimiętki.
Zdjęcie kiepskie, ale posadziłam dużo liatr, uhodowałam na balkonie takie szczypiorki i siałam łubin. Będą też floksy.
W tym roku będzie kolorowo i buszowato.
Cieszę się, bo już powoli zaczynam dzielić swoje roślinki, wymieniamy się z dziewczynami, za co jestem im ogromnie wdzięczna
Tu sobie przerobiłam rabatkę przytarasową, żeby trochę się osłonić.
Przenoszę sobie wszystko z innych dziwnych miejsc co się namnożyło, sama wiesz jak jest
Mirka - napisałam u Ciebie My jutro zaczynamy składać Trzymajcie kciuki żeby wszystko pasowało
Ania-Makao - mi przez te niskie temperatury zeszło ciśnienie na skupienie się Małżonka nad fundamentem i jego doskonałością Zobaczymy co będzie
Basia - no szukam pozytywów poprzymrozkowych, szukam
Ula - Ty masz ekstremalne warunki Ja bym chyba się poddała...
Lidka - skarpy nie da się pokazać Dół działki to mój mordor Mamy tam wielkie kupy gałęzi do pocięcia po zimowej okiści śnieżnej - nie da się foty zrobić nawet
Judith
Ola - już u TARci napisałam - kasia pestka56
Kasja, Mrokasia - fotel w dobrą stronę A ustawiony zupełnie przypadkowo, do koszenia
Mirka, jakie cudne azalie. Bo to chyba azalie? Jak zagęszczasz je? Same tak rosną czy pomagasz im jakoś? Pamiętasz nazwy odmian?
Mayleen przepiękny. Potwór ale piękny potwór.
A jak rodki? Zaczynają już?
Ogólnie to masz taki elegancki porządeczek. Wszystko przycięte, kanciki itp.
Piwniczka super. Do czego będzie służyła? Do przechowywania owoców i warzyw?
U nas zimnica, zimny wiatr. Nawet przyrosty bukszpanów przymarzły. Pierwszy raz coś takiego widzę. Oczywiście kwiaty azalii wielkokwiatowych, pędy hortensji Limelight i jeszcze niektóre roślinki też. U męża w foliaku wszystkie pomidory padły. Szkoda.