czytam o 'must have' i uśmiecham się pod nosem... bo gdzie te wszystkie musty wcisnąć? Dochodzę do wniosku, że ogród to nie tylko cierpliwość... no chyba że ktoś ma ogromny areał do zagospodarowania...jak żyć....
Marzenko u mnie wiosna w porównaniu do Was mocno opóźniona, w nocy jeszcze przymrozki, w dzień też byle jak, niby rośliny wystartowały, ale takie jakieś biedne... szafirki w bukszpanach dopiero co główki wychylają. Wszystko takie spowolnione w blokach startowych...
ja mam posadzone cisy dość gęsto, tzn gałązki się delikatnie dotykały. Zależało mi na szybkiej zasłonie i sadziłam gęsto 3 rośliny na 120cm wychodziło. Nie znam się ale pewnie jak posadzisz rzadziej dłużej poczekasz na ścianę