Zetka przejrzałam cały wątek ,normalnie wymiatasz z wszystkim ,ale przede wszystkim gratulacje na synusia jak skończyłam czytać no to Maksiu ma już pół roczku ,tylko na O czas tak szybko płynie a ogród cud miód,donice super i wiosna u Ciebie z pięknymi bratkami Brzóz szkoda ,ale cóż poradzisz tak już w przyrodzie jest coś wypada aby można dosadzić coś nowego
Zeta ale już pięknie nad rozlewiskiem warzywniak będzie super Rh porządnie podlej, szkoda, że wcześniej po liściach z odżywką nie lałaś ale dojdą do siebie pozdrówka
Dzięki dziewczyny teraz mam akcję zwożenia ziemi a potem muszę zamówić zwyżkę do wycięcia brzóz....zastanawiam się czy jak zetnę czubki brzóz przed domem to je teraz uśmiercę ???? Czy trzeba czekać do zimy?????? Wolałabym zwyżkę raz zamówić i ciachnąć za jednym razem
A warzywka jak urosną to się pochwalę
Lałam dwa tyg temu i wczoraj przesadziłam je do lasu pod sosny może klimat brzozowy im nie sprzyja i podlałam magiczną siłą....a brzozy wycinam i robię rabatę z kulkami bukszpanowymi kupiłam 8 szt po 30 zł myślę ze niedrogo....i jakieś trawy funkie i może berberysy ...zobaczę.....a pod rh były opuchlaki wielkości małego palca
Dzięki Jag ogród duży a niestety do pracy jestem tylko ja więc trochę czasu schodzi z tym wszystkim hahah a na ogrodowisku takie idealne ogrody popatrz na Madżenie ogrodnika cuuuudooo ....no ale moja działka za duża na taki ideał muszę iść na kompromis a jak się wkurzam ze wszędzie chwasty i cosik pada to śmigam do Madżen i jak się tak napatrzam i napatrzam to mi przechodzi muszę kiedyś u niej na tarasie kawe wypić
No ale Maksio rośnie ...kwiatki lubi (zrywać) więc ogrodnik rośnie
Nio pod brzozami opuchlaki zeżarły mi chyba te rh ...poprzesadzałam pod sosny tam im lepiej ...podlane magiczną siłą ...czekam
A te warzywniakowe skrzynie to chyba Za duuże ...hahahah....