Hanusiu! Bardzo dziękuję za miłe słowa. Monet rzeczywiście mieszkając w Giverny pod Paryżem zajmował się ogrodem, gdzie między innymi był staw z nenufarami, który przedstawiał na swoich obrazach.
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam nad staw.
Ewo co to za róża? Czyżby Pirpuette? Zastanawiam się nad wywaleniem New Dawn, bo mi choruje. W tym roku kwitła byle jak tylko zastanawiam się jak będzie znosić popołudniowy półcień.
Ta Twoja jest śliczna, taka by mi pasowała.
Była studnia z żurawiem, W osobnym budynku duża kuchnia udostępniona, można było też zamówić sobie posiłki. Plac zabaw dla dzieci, to wszystko w zagrodzie przydomowej. Na tyłach budynków był duży staw z wyspą, miejsce do biesiadowania z grilem.
Dziękuję Ostatnio nocowałam w bardzo specyficznym siedlisku, ja mówiłam, że w skansenie. Miejsce bardzo przyjazne dla rodzin z dziećmi. My mieszkaliśmy w murowanym budynku, który był obłożony balami z drzewa i kryty strzechą. W środku wszystko nowe, oczywiście łazienkę mieliśmy.