Gabisia i Wieloszka maja juz kilkuletnie dooorenbosy poproś je o zdjecie. Kupowały od razu duze drzewa. Gabisia z " Ogrodu o mocnych nerwach" posadziła je własnie po to aby stanowiły ekran pomiędzy jej ogrodem a sąsiadów
U mnie odwrotnie są zołte w miejscu gdzie nawet w susze maja najabardziej mokro. U mnie chyba z powodu niedoboru składnikow odżywczych zżółkły , bo gdy pada to moje variegaty w tym miejscu podtapia i prawdopodobnie wymywa wszystkie składniki odżywcze a ja ich w ogole w tym roku nie nawoziłam.... Zapomniałam o nich i o grabach w dróżce...
Czytam ze miło wieczór spędziłaś u mojej mamy seniorki imprezy zaczynamy ok 13-15 coby o 20:00 juz mogła iśc spać zwykle potem mozna na druga impreze pójść
Ewo miałam tak samo z grackami sadzonymi jesienią, na dodatek zwykle zapominam o ich intensywnym podlewaniu i podsychaja a wydaje mi sie, ze jesienia suszy nie ma,,, ale tak nie jest, trawy musza sie dobrze ukorzenic aby wytrzymywać przerwy w dostawie wody. Moje stare gracillimusy, znakomicie ukorzenione nic sobie nie robiły z braku wody a młode od razu usychają. Na szczęscie jeśli bedziesz je jeszcze teraz podlewać to jest szansa, ze do zimy sie ukorzenia i w przyszlym sezonie pieknie rusza. One rownież potrzebuja sporo wody na poczatku sezonu. Moje posadzone przy zywopłocie grabowym w glinie ledwo przezyły to lato, bo nawet linie kroplujace nie dostarczały im odpowiednije ilosci wodu, juz teraz rozumiem dlaczego trzeba sadzic rosliny ok 1 M od zywopłotu grabowego... Niestety trzeba pamiętać, ze to trawy a trawa potrzebuje dużo wody... Moje młode gracki okopczykuję na zime, bo patrząc na nie wiem ze jeszcze sa bardzo słabo ukorzenione
Co do nawadniania to wreszcie bedziesz miała spokoj i wiecej czasu. Widać ze dobra ekipa.
I patrząc na Twojego tulipanowca żałuję, ze kupiłam ambrowce ... W naszym ciepłym klimacie chyba nigdy nie doczekam sie ich wybarwienia... A tulipanowce w mojen wściekła pieknie wybarwione...
Ciesze sie, ze Wam sie donice podobaja ale od 1 listopada bedzie zmiana. Gdy nadchodzą bure dni ta biel nie pasuje, chowam wtedy białe donice. Pewnie zostanie tylko jedna biała chryzantema a inne rosliny dokupie na giełdzie. Zreszta małe chryzantemy stoja juz chyba od miesiaca , są biedronkowe i gdy je kupowałam nie przypuszczałm, ze będa takie ładne, ale juz przekwitają.
Odkad mam elewację drewnianą przemalowana na dąb bielony- ani pomarańcz, ani bordo mi jakos nie pasuja.... Zostaje biel i delikatny róz do tych szarosci z dębem.
Stożek laur wawrzynolistny przed wejsciem chyba nie dotrwa do Bożego narodzenia, bede musiała go schować do domu a szkoda bo miał udawać choinkę . Chyba ze sprawdza sie prognozy i bedzie ciepło w grudniu. Laury bowiem wytrzymuja temperatury do -15 stopni.
Kasiu to sa laury wawrzynolistne nie laurowisnie , z daleka wygladaja bardzo podobnie. Laurowiśnie byłyby ładniejsze (błyszczace liście i szybciej rosną). Laury (moge z nich pobierać liscie laurowe do gotowania ) sa w tych donicach juz od 2012 r. I stoją na tarasie przez całe lato aż do mocnych mrozów. Hoduje je od małych drzewek i juz nabrały masy. Własnie planuje kupić większe donice bo trzeba będzie je przesadzić aby wykształciły wieksze korony i mniej fruwały po ogrodzie w czasie silnych wiatrów. Ale jak pomyśle o cenach..... A teraz marzą mi się dwa drzewka oliwne do tych mniejszych donic. Ale musze poszukać przez zime dobrego dostawcy bo wszędzie marne drzewka.
Co do zakupów wystarczy ze będziesz ze mna je robiła Zawilce są Finkowe, wiele bylin i traw od Marty mam i jestem z nich bardzo zadowolona o cenach nie wspomnę, bo te same rośliny kupowane w centrach maja juz narzut handlowca...
Liście brzozy doorenbos Long Trunk
Po lewej z początku sezonu a po prawej - juz takie jak powinny być 8-10 cm - wyrosły pod koniec sezonu. Za rok wszystkie gałęzie będą mieć tylko takie wielki liście. I jak widać są jeszcze calutkie zielone a pospolitych sa żółte jak jajecznica