wow..
a powiedz mi teraz po pierwszym kwitnieniu ścinasz lawende i sadzonkujesz? bo ja mam takie jeszcze male krzaczki dopiero co z 3 m-ce temu kupione i myslałam ze same kwiatostany się obcina...ale ciachnąć więcej, ukorzeniacz i do ziemi?
Aniu, zdecydowanie jesień jest lepsza. Krzewy pobierają pokarm korzeniami włośnikowymi, które najbardziej się uszkadzają, przez jesień, zimę i wiosnę róża je zdąży odbudować.
Gdybyś ją przesadziła wiosną też przeżyje, ale za to musisz latać z konewką i ją podlewać w trakcie suszy, inaczej będzie więdnąć.
Dziekuje
Choć ściana zieleni to nie moja zasługa..., to tzw. zapozyczony krajobraz .... ale lubie bardzo ten mój lasek za oknem
No chyba że masz na myśli ten mój"dziki busz" na rabacie..
Powiem ci skrycie że mnie samą ten busz zaskakuje....tak niedawno było pusto a w trzecim sezonie wszystko ruszyło jak szalone....
Kobito to ty jeszcze płacisz teściowi tyle ile fachowcowi?? to ja bym na bank go olała gdyby terminu nie trzymał ! asekuracyjnie zamów sobie tamtego fachowca i mów teściowi że jak cos to niech się nie martwi i juz wyluzuje bo kto inny jest zainteresowany
Fotki sa w watku spotkaniowym.
Kupilam Rosengrafin Marie Henriette, Schone Maid i Tuscany dla siebie i kilka klasykow w stylu Leonardo da Vinci, First Lady i Rotkapchen dla sasiadki.