Dzieki dziewczyny. Tylko uświadomiliście mnie w przekonaniu, że mialam rację.
Sprzedawca niestety potraktował mnie jak piesek krzaczek

.
Pieniędzy nie odzyskam, Anabellek od niego też raczej nie dostanę.
Trudno.
Dostałam kilka sadzonek od sąsiadki i będę jutro wymieniać.
Dzisiejsze ujęcie. Krzewuszka w tym roku "oszalala".