Agatko, lubię poznać historię danego ogrodu, więc cofnęłam się u Ciebie do początków i przeczytałam pierwsze sto stron, bardzo pouczająca lektura, Toszka, Hania Gruszka i wiele innych osób obdarzyło Cię cennymi radami, a Ty wiedziałaś dobrze, co z nimi zrobić
Zrobiłam sobie krótkie podsumowanie tych 100 stron, dziesięć punktów zapisałam, to co mi do duszy i umysłu przemawia, a dla Ciebie do powspominania
1. Hania Gruszka zbiera [opuchlaki] „nocną porą. Pensetą do wiaderka z wrzątkiem.” Rozwiązałam problem obrzydzenia do zbierania tych istot. Jest coś takiego jak penseta! (hmmm... mini-odkurzaczyk byłby jeszcze lepszy...)
2. Makadiamia twierdzi, że „niewiedza jest błogosławieństwem”, o tak, to zdanie ma charakter leczniczy



u Ciebie zadziałało

3. Wasz dom jest zbudowany ze świerka spod samiuśkich Tater??? Ojej! Piszesz: „Lubię myśleć, że oddycham zapachem Tatr... Bo oprócz brzóz i książek, kocham góry…” ja też kocham książki i góry! Tylko brzóz nie mam…
4. 2017 było tak: „Franek - 13 lat, Antoś - 10 lat, Stasio - 7 lat i Ignaś - 3 lata.” Teraz 2021, Franek prawie dorosły, Ignaś już nie maluszek…. Ależ leci czas. Jeszcze Twój cytat „Fajni są

Lubię ich baaardzo” - lubię czytać takie wyznania rodziców o dzieciach
5. Trzej w muzycznej szkole! Nadal trwa? Poczytam kolejne 300 stron to się dowiem

Kącik muzyczny wzruszający, też mam takie miejsce z pianinem, ale zdjęć brak, zainspirowałaś mnie

6. Zima 2017/18 po lekturze o kompostowaniu i ANHK, piszesz „Zaczynam myśleć o ogrodzie jak o żywym organizmie, a nie jak o naskórku, co to go uzdrowisz kremami cud. Od środka trzeba działać” Super cytat. Od środka!
7. Hania G. napisała, że „pomidory można sadzić w tym samym miejscu pod warunkiem corocznego wzbogacania gleby w azot (gnojówka z pokrzyw) i potas (popiół z kominka)/Czasem stosuję metodę mojego taty. On w każdy dołek wsadzał pogiętą pokrzywę i skórkę banana. Azot i potas był już na starcie.” - to bardzo ciekawe inf., banany już stosuję, spróbuję z pokrzywą!
8. Kwiecień 2018, piszesz: „pilnuję swojego pomysłu na ogród - ja uwielbiam kolor i przepych innych ogrodów, a u siebie zdecydowanie wolę mało koloru, niewiele kwiatów i dużo spokojnej zieleni” - widać, że jesteś bardzo konsekwentna. Ładnie to opisałaś.
9. Maj 2018 - ogłoszenie decyzji, precz z jałowcami i hakuro na frontowej - hahaha te etapy musiały być, chyba że jest się Wiklasią

u mnie katalpa i modrzew - wszystkie już ex.
10. Nie lubisz begonii - też ich nie lubię, nie wiem tylko dlaczego.
Kolejne podsumowania nastąpią i od razu przepraszam, że tyle bałaganu Ci tu robię w wątku

Dobrego weekendu!