Spoko.po oczyszczeniu terenu pod nie,ukladanie tych siewek i sadzenie to byl relaks.dostaly 30 m 2 oby sie przyjely.choc znow gdy widzialam Twoja gline to uwiezyc nie moglam ze taka ziemie mozna miec.i chyba powinnam zazdroscic
Spoko.po oczyszczeniu terenu pod nie,ukladanie tych siewek i sadzenie to byl relaks.dostaly 30 m 2 oby sie przyjely.choc znow gdy widzialam Twoja gline to uwiezyc nie moglam ze taka ziemie mozna miec.i chyba powinnam zazdroscic
Niesamowicie mi miło dziewczyny, że ktoś tu zagląda Przepraszam, za nieobecność, ale byłam wyjechana, a niestety przez komórkę na forum zalogować mi się nie udało.Musze popracować nad tym, bo po dwóch tygodniach człowiek wypada całkiem z obiegu
Ogólnie w google należy szukać korytko (koryto) kamienne, koryto dla bydła. Kupowałam pod Wrocławiem.
Taras się robi. Muszę pamiętać, aby wrzucić jutro zdjęcia. Wrzośce co roku ostro przymarzają, ale jak już pisałam - u mnie najcieplejsza strefa w kraju, więc zawsze coś tam ocaleje
frezja, Rumianka- odnośnie wrzosów to melduję, ze dziś zaczęłam ostre zabiegi fryzjerskie Ale ja mam ich masę, w dodatku lubię każdy krzaczek sekatorem obcinać - pewnie zajmie mi to czas do końca tygodnia
Wstyd, ale jednak ozdób zupełnie nie robiłam. Wyjeżdżałam na święta, wiec tylko udekorowałam dom kwiatami, a jak miałam czas, to akurat było słońce, więc popędziłam do ogrodu krzątać się i podcinać. Wianek obiecuję wrzucić jutro
Zaraz jeszcze pochwalę się krokusami, co zakwitły przed samiutką Wielkanocą i cieszyłam się nimi całe półtorej dnia
nie.to nie to.ale uwiez mi ze bym wolala by to bylo to.
Pomoc doprowadzilaby mnie do grobu.
A wiesz ze siewki juz rosna
Glowie sie tylko na beatelsami bo mam je w przechowalniku i teraz boje sie je sadzic... jskie miejsce dla nich byloby najlepsze?
mam u siebie, zakładaliśmy dwa lata temu i powiem szczerze to była najlepsza inwestycja ogrodowa - w zeszłym roku mimo gigantycznych upałów sięgających 37 stopni (w cieniu) ani centymetra spalonej, pożółkłej ba nawet podwiędnietnej trawy dodam że trawnik od południa
co do zmęczenia - na pocieszenie mogę tylko powiedzieć, że pięknie u Ciebie bardzo bardzo... więc warto się tak "troszku" pomęczyć