Dzisiaj niespodzianie wypadł ogród. I dobrze, wsadziłam ostatnie dalie i wysiałam ogórki i fasolę szparagową. Jeszcze tyczna została, ale najpierw muszę obeliski zmontować. Dziś już nie było możliwości. A lilie wsadziłam do doniczek.
Powoli ogród nabiera wyglądu. Na pierwszej fotce tulipan Cristal Star, na ostatniej darowane od Ani z Kamiennego. W środku jakiś mix bez nazwy.
Mam taką nadzieję Przyjadę osobiście, bo darzę głębokim uczuciem region w którym mieszkasz
Tak swoją droga ciemierniki, które kupiłam w szkółce, którą mi poleciłaś w lutym w zeszłym roku zadomowiły się i ślicznie zakwitły..
Melduję ryska ku pamięci, że pomidory w szklarni dziś posadziłam.
Mam też ozdobę parapetów zewnętrznych od północnej strony i są to niecierpki i heliotropy.
Na nic się zdały plany, że biel i fiolet. Wyszło jak zawsze, na kolorowo.
Doniczki były mniejsze od tych brył? Musiałaś wykopać czy tylko wyjąć z ziemi?
Patrząc na zdjęcia wydaje się, że one puściły korzenie.
Zwykle przy sadzeniu staram się trochę rozluźnić korzenie. Szczególnie wtedy, gdy po wyjęciu z doniczki widać, że roślina była w tej doniczce już trochę za długo.
Muszę się zapytać: nie boicie się o wytrzymałość? Na taką konstrukcję będą działały dużo większe obciążenia, niż przy standardowej konstrukcji z "nogami" pod kątem.