Iwonka, kurierów też pewnie rozwalił

, elementy kute dziękują
Aprilku, u mnie w sumie najbardziej biegają po rabacie przy bramie...już straciłam kilka roślinek, muszę po prostu tam posadzić jakieś mocniejsze

.
Asiu, paczkomat dziękuje

. Po drugiej strony podjazdu będzie też kuta skrzynka na listy na nóżce. Taka trochę zwierzęca i „wiejska”

. Wstawię fotki, jak już eM ją zainstaluje.
Nie wszystkie hortki mam tak zaawansowane, wstawiłam te, na którym coś widać. Np na hortensji phantom nic na razie nie widać

.
MartaCho, sfora kręci się między cieniem, a oczkami. Wieczorami są bardziej aktywne

. Juki się ostaną, to niezniszczalne rośliny

.
Marta, u mnie od zawsze kurierzy zostawiają paczki pod bramą. Nigdy mi nic nie zginęło. Mieszkam w małej miejscowości, nie przejazdowej, mam długi podjazd, to nic nie widać z drogi. Teraz przynajmniej paczki nie zmokną

. Jakby jednak coś zginęło, to mam monitoring na bramę (z zapisem na dysk).
Tą hortensję Magical Moonlight właśnie wybrałam z tego powodu (reszta będzie się przebarwiać). Będę oczywiście dokumentować

.
Juzia, turzyca jest u mnie od kilku miesięcy, więc w sumie nie wiadomo. Ale też obstawiałam Amazon Mist

. Dzięki.
Paczkomat Cię rozwalił, ale poczekaj na zdjęcia skrzynki na listy (będzie niebawem

).
Banda z pod płotu rozwala mnie codziennie

. Nie zawsze pozytywnie

.
Judith, mam nadzieję, że u mnie też się werbena wysieje. Bo wiem, że lubi przemarzać.
Martka, widzę, że paczkomat robi za gwiazdę

.
Nie mam pojęcia jaki wyrośnie ten Magical Moonlight. Sadzony w tym roku, pewnie będzie więcej wiadomo za rok

.
Na zrywanie darni pomaga nastrój. Im bardziej jestem wkurzona, tym lepiej mi to idzie

. Także wiesz, jak Cię ktoś zdenerwuje, to zamiast się złościć, lepiej się wyżyć na szpadlu. Muszę jeszcze poprawić ścieżkę (za bardzo się wije), ale tam i tak miałam zrobić rabaty wzdłuż niej, więc będę korygować.
Kosmosów nie posiadam, jeśli chodzi o te kwiatki
To są to nachylki. Mam ich kilka kępek (część połamanych, nie przez wiatr

).
Dziękuję za miłe słowa
Alicjo, dziękuję. Elementy kute to strzał w 10. A raczej znalezienie takiego zdolnego kowala, co moje wypociny na kartce przenosi do rzeczywistości
Dori, u mnie tez swobodne nasadzenia, więc się tym nie przejmuję. Wczoraj wykopywalam malutkie juki z rabaty przed domem

. Bo wcześniej nie wykopałam wszystkiego i se urosły (fabryka juk

). Przeniosłam nad oczko z tyłu domu. I pewnie jeszcze nie raz tak zrobię.
Aniu, No właśnie, jak mogłaś

.