Ogród bez reguł
21:05, 15 maj 2021
Tak jak pisałam, dziś była wiosenna wiosna. Nie było zimno, nie było przesadnie gorąco - bo ciepło to było, i owszem
Mogłam trochę popracować. Co prawda, burza mnie wygoniła wcześniej, niż planowałam, ale jakiś postęp odnotowałam 
W ramach szykowania miejscówki ogórkom, musiałam opróżnić skrzynię z zadołowanych doniczek. Częściowo mi się to udało - jakby co, zwalę na burzę
Wysadziłam kuklika Pink Fluffy - sadzonki w doniczkach się tak rozrosły, że z 3 zrobiłam 7
Mam nadzieję, że będą ładnie rosły i cieszyły oko, jak w innych ogrodach. Oprócz tego - 5 doniczek z jeżówką bladą
Nie jestem pewna, czy to będzie ich ostateczna miejscówka, ale na pewno będzie im lepiej niż w doniczkach.
Co jeszcze? - szałwie Amistad i Kisses&Wishes. Przy okazji odkryłam sryliony siewek werbeny patagońskiej, zwłaszcza w kępach padniętych stip

Ot, ciekawostka przyrodnicza. Nie narzekam, werbenę bardzo lubię, może jak obrodzi, znów odwiedzi mnie paź królowej
Bardzo miło wspominam jego ostatnią wizytę 


W skrzyni bardzo ładnie przezimowała biała gaura, trzcinniki krótkowłose, miskant i parę doniczek z drobnymi chryzantemami. To może jutro...


W ramach szykowania miejscówki ogórkom, musiałam opróżnić skrzynię z zadołowanych doniczek. Częściowo mi się to udało - jakby co, zwalę na burzę

Wysadziłam kuklika Pink Fluffy - sadzonki w doniczkach się tak rozrosły, że z 3 zrobiłam 7


Co jeszcze? - szałwie Amistad i Kisses&Wishes. Przy okazji odkryłam sryliony siewek werbeny patagońskiej, zwłaszcza w kępach padniętych stip







W skrzyni bardzo ładnie przezimowała biała gaura, trzcinniki krótkowłose, miskant i parę doniczek z drobnymi chryzantemami. To może jutro...