Zawciąg jest krótkowieczny. Trzeba co kilka sezonów go odmładzać. U mnie czasem wygniwa, czasem go podsusza. Odrywam to, co brzydkie. Tego na froncie tarmoszę przy okazji wiosennych porządków.
Muzyka poważna kojarzy mi się z klasyczną. Lubię bardzo, ale do jej słuchania potrzebuję emocjonalnego wyciszenia. Takowe rzadko mi jest dane.
Przy tej "niepoważnej" wręcz przeciwnie. Najlepsza jest, kiedy współgra z naszymi emocjami. A Janerka i Waglewski najczęściej potrafią współgrać z moimi. To zapewne kwestia pokoleniowych doświadczeń. Załapałam się na narodziny polskiego rocka.
Wszystkich, których wymieniłaś, mam osłuchanych. Poza SDM. Jakoś nigdy nie znaleźli się w kręgu moich zainteresować.
I znów zamiast ogarniać wieczorem dom, siedzę w kokonie i podziwiam jak zraszacze podlewają ogród
Zrobiłam tylko muffinki na dzień dziecka do szkoły dla córki i hyc na ogród Trawnik skoszony, podlewa się. Jutro muszę opryskać buksy bo znalazłam wielką gąsienicę ćmy bukszpanowej.