Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "lilie"

Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 13:42, 28 paź 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
I teraz miejsce koło metasekwoi wygląda tak
będzie układana ścieżka, jak u ciebie, nie wiem jeszcze z jakiego materiału, a zabezpieczenia metasekwoi znikną
tu na rabacie jest tak;
1. gazony powoli zarośnie bluszcz, koło 30 wsadziłam
2. wiosna kwitną narcyze, krokusy i tulipany
3. potem lilie i hosty, jeżówki, orliki, ostróżki
4. trawy na jesień

a w gazonach żurawki i tawuła Golden Carpet
no i oczywiście rośnie tu paulownia
cały czas, coś tu się dzieje, jedynie te budleje zadołowane na chwilę musiały czekać, ale psuły mi tu wszystko



i moja śliwa Nigra, no dostało się jej ale nie chcieliśmy aby widok z tarasu zasłaniała, więc będzie z niej formowany parasol, na wiosnę niestety nie będzie kwiatów, a tak cudnie kwitła..
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 13:29, 28 paź 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
asc napisał(a)
A ja myślałam, że fotki są obrobione w jakim programie na takie jak obraz malowany akwarelą czy olejem...

A Debry zawiłości słonych nie rozszyfrowałam.... bo ja jestem prosta baba i jak coś później to później, a jak coś wcześniej to wcześniej... białe to białe itd... i kobiece TAK co ma sie rozumieć jako NIE jest mi obce..wiec proszę wybaczyć, że babskich niuansów nie rozumiem..

Irenko czekam na foty... i co kombinujesz w tym kole???


Aniu, w tym kole nic; tam są róże rugosa pomarszczona, ale już na jesień wycięłam przy ziemi, irysy i liliowce i lilie i wszystko wycięte do ziemi i poplewione, a wiosną ruszy i znowu będzie tutaj busz; to jest minus rabat bylinowych, ale jak bez nich żyć w ogrodzie

natomiast radykalne zmiany następują tutaj, chcę mieć inny widok z okien nowego domu, dom będzie miał tafle szklane i nie ma byc wyczuwalna granica dom- ogród
stąd Zygi usunął róże japońskie i jaśminowce, za dużo ich, jakoś go drażniły, cierpiałam, ale potem pomyślałam, że mam ich sporo, to tu może być coś fajniejszego
no i jest łyso, jak diabli........póki co
wykopałam wszystkie mieczyki, z 60 jeden zakwitł!!!!
tam , gdzie wbita łopata, jest pigwowiec, formuję go w kwadrat, ale jeszcze nie dotarłam do niego
budleje zabrałam z rabaty hostowo- jeżówkowo- trawiastej i tu poszły koło pigwowca, 3 kolory...biały, ciemny fiolet, jasny fiolet


Ogrodowa szkarada Kasi 16:20, 27 paź 2013

Dołączył: 27 paź 2013
Posty: 7
Do góry
Gardenarium napisał(a)
Ojejku, zmień "szkaradę" na eksperyment, bo ja zaczynałam tak samo, wydzierałam rodzicom kartoflisko na lilie i byliny. Koniecznie, bo się "pogniewam"


Chciałabym bym ale nie mam odwagi.
Wszystkiego mi szkoda i żal wycinać.Choć wiem, że bedzie trzeba.
Ogrodowa szkarada Kasi 15:59, 27 paź 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Do góry
Ojejku, zmień "szkaradę" na eksperyment, bo ja zaczynałam tak samo, wydzierałam rodzicom kartoflisko na lilie i byliny. Koniecznie, bo się "pogniewam"
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 10:48, 27 paź 2013


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
asc napisał(a)

Łukasz.... nie należę do strachliwych i ostrożnych.. całe życie bawiłam się w sporty uważane za ekstremalne.... ale znam takich pseudorajdowców o których mogę napisać w czasie przeszłym... a o autach że były wypasione bryki... Nie ma rajdowców i nie ma bryk....

Lilie moje rosną przysypane lekko korą.... większosć w czasie już tak wylazła na wierzch, że widać cebule na powierzchni.. zakopywanie głębiej niż trzeba mija sie z celem, bo przemarzanie gruntu i tak mamy do ok metra (u Ciebie chyba 80cm) Ale tego sie uczysz.. więc wiesz.....

Muszę policzyć kiedy ile ja mam odmian mojej zbieraniny Ale będzie to trudne


Aniu spokojnie jechałem na zamkniętej drodze i sam nie odważyłem się jechać więcej niż 130, chciałem tylko poczuć raz w życiu takie przyśpieszenie, reszta przejażdzki odbyła się z właścicielem, który jeździ po torach, całośc trwała zaledwie 3 minuty, ale było warto. Na codzień jestem spokojnym kierowcą przestrzegającym przepisy i nielubiącym szybkości na drogach

Takie liczenie bardzo zaskakuje Przemarzanie w moich okolicach już mam przerobione a lilie faktycznie wypycha na wierzch po jakimś czasie, więcej już nie będę sadził i w przyszłym roku czeka mnie wykopywanie połowy bo w miejscach gdzie sadziłem 3 cebule czasem po 3 latach jest 5-10
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 10:31, 27 paź 2013


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Marzenko o bukszpanach już wiem troszke daleko jak na wyjazd tylko po 10-15 krzewów, ale jak zaplanuje więcej rzeczy na Wrocław to się wybiore, ewentualnie w drodze do rodziny za granice

Aniu 'Maroon Blush' jeszcze nie mam, ale jest zapisana na liście bo jest piękna rośnie dobrze... wiem od kolekcjonera. Jak przyniosłem pełny koszyk grzybów do domu to tylko usłyszałem "kto to teraz będzie przygotowywał" Samochód to Audi R8 nieosiągalne w moim życiu ale przejażdżkę będę bardzo pamiętał

Agato spokojnie należę do osób, które starają się przestrzegać przepisów na drodze,a szybkość to nie mój przyjaciel zawsze jak mamy gdzieś jechać a jest małe opóźnienie nigdy nie jestem kierowcą

Iwono bardzo dziękuje staram sie bardzo dbać o żurawki. Liliowce i lilie to moje ulubione kwiaty
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 10:10, 27 paź 2013


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry

3,9 sekundy do setki... coś niesamowitego o maksymalnej prędkości nie wspominam

Łukasz.... nie należę do strachliwych i ostrożnych.. całe życie bawiłam się w sporty uważane za ekstremalne.... ale znam takich pseudorajdowców o których mogę napisać w czasie przeszłym... a o autach że były wypasione bryki... Nie ma rajdowców i nie ma bryk....

Lilie moje rosną przysypane lekko korą.... większosć w czasie już tak wylazła na wierzch, że widać cebule na powierzchni.. zakopywanie głębiej niż trzeba mija sie z celem, bo przemarzanie gruntu i tak mamy do ok metra (u Ciebie chyba 80cm) Ale tego sie uczysz.. więc wiesz.....

Muszę policzyć kiedy ile ja mam odmian mojej zbieraniny Ale będzie to trudne
Ogródek Anity 09:31, 27 paź 2013


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
Do góry
Wczoraj była piękna pogoda więc udało zrobić się wszystko to co zaplanowane! Z pomocą męża, bratowej i siostrzeńca( jak widać zaangażowałam pół rodziny)
Liście pozbierane, cebulowe i lilie posadzone, trawnik skoszony. Jeszcze tylko porządek w warzywniaku- przekonanie z obornikiem i koniec .
Dzisiaj też ładnie, więc może spacer?
Starorzecze na górce 01:31, 27 paź 2013


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
agatanowa napisał(a)
Luki posadziłam lilie, ale martwię się, czy nie za późno (ok. 20 szt.). Po drugie, korzenie przyszły przegniłe Mój problem, to czy są szanse, że te cebule przeżyją. Do tego jedna wykiełkowała, a kiełek ułamał się - czy zakwitnie w przyszłym roku? Ech

Nie za późno, a ta ułamana jak z boku nie wypuści kiełka, to zakwitnie na następny roka te lilie, żebyś nie płakała po tamtym kiełku

ja swoje lilie z przeprowadzki oczywiście nie wszystkie, bo część zostało też dopiero wsadzam, tylko one są w doniczkach, a co gorsza, że poginęły gdzieś od nich znaczniki i będzie kociokwik a nie dobrane kolory dobranocka
Starorzecze na górce 23:32, 26 paź 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Do góry
Luki posadziłam lilie, ale martwię się, czy nie za późno (ok. 20 szt.). Po drugie, korzenie przyszły przegniłe Mój problem, to czy są szanse, że te cebule przeżyją. Do tego jedna wykiełkowała, a kiełek ułamał się - czy zakwitnie w przyszłym roku? Ech
Starorzecze na górce 16:14, 25 paź 2013


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
agatanowa napisał(a)
hehe, od świrów nas młodzież wyzywa A niech u siebie popatrzy, jak tam chucha-dmucha, sąsiedzi się dziwią, że na kolana z aparatem przed każdą roślinką pada, a łopatą śnieg pod elewację przerzuca, zamiast zostawić w spokoju...

Donica wiele miejjsca nie zajmuje - tyle, ile potrzeba minimalnie roślinie, bo inaczej się pozagłuszaję wzajemnie, uważam, że to żadna strata miejsca

Ania, ja moje lilie porozsadzałam po całym ogródku (wbrew jakiemukolwiek dekalogowi), to tu 2 szt. to tam 4-ry, to tam 5, zanim doczekam się takich skupisk, jak u Ciebie, to wieki całe. He, albo dosadzę za rok, jak mi się spodoba

ja nie mam cebul za 40 dyszki, to może za rok albo dwa na razie eksperymentuję i... przedobrzam, jak pisze Sebek


niestety dodałam roboty, bo łopatą kabel przeciełam do oświetlenie przyszłego, ech

a z tymi bodziszkami, to zaczęłam kapować, że coś ich dużo odmianowo, jak już kupiłam sadzonki i okazało się w panu necie, że to jednak nie tak łatwo bedzie je namierzyć

dziękuję wszystkim pieknie, dobranoc

Ojjj musze pisac bardziej doslownie, bo potem sie niejasnosci robia Bardziej chodzilo mi o takich ludzi, ktorzy wszystko inne przedkladaja nad te rosliny Powiedzcie, ze wiecie o co mi chodzi
Starorzecze na górce 15:19, 25 paź 2013


Dołączył: 28 kwi 2013
Posty: 13932
Do góry
agatanowa napisał(a)
Eda, owszem Bardzo mi się podobają Twoje rośliny, chyba najbardziej lubię orliki. Ale te niebiesko-fioletowe marcinki, z których zrobiłaś szpaler też super

A ja dziś pół dnia sadziłam.... 9 szt. cebul lilii. Niezłe tempo...
Sadziłam lilie w doniczkach plastikowych (a fuj!) i teraz fiksuję, że będą miały za ciasno (śr. 20 cm), że za małe otwory, że za sztywne plastiki, że mogłam dać podłóżne nacięcią przez całą długość... kurde

Dodatkowy powód do zmartwienia, bo z takim tempem, to do stycznia nie zasadzę 15 irg w odmianach, 15 bodziszków, 10 kocimiętek i 5 lawend, 3 budlei, wisienki amanogawy, 5 tawułek, kilkudziesięciu host i tam czegoś jeszcze. I jeszcze coś tam dojedzie. Pomarznie jak nic.
cieszę się że ci się podoba Ale ile masz Aga jeszcze pracy gdzie to wszystko przechowasz ? ja nie mam takiego miejsca i roślinki muszą się zasiewać albo chować na zimę pozdrówka
Mój kawałek raju II 09:36, 25 paź 2013


Dołączył: 18 lut 2012
Posty: 14206
Do góry
Witaj Aniu zawracam Ci głowę poczytalam sobie i Agatki waszą rozmowę o liliach Powiedz mi ja też wsadziłam do donic lilie i wszystkie cebulowe po to żeby na wiosnę przenieść z całą donicą na przód ogrodu po rewolucji rabaty---czy będą kwitły ???pozdrawiam Twoje hortki i róże cudo ha ha też
Starorzecze na górce 00:24, 25 paź 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Do góry
hehe, od świrów nas młodzież wyzywa A niech u siebie popatrzy, jak tam chucha-dmucha, sąsiedzi się dziwią, że na kolana z aparatem przed każdą roślinką pada, a łopatą śnieg pod elewację przerzuca, zamiast zostawić w spokoju...

Donica wiele miejjsca nie zajmuje - tyle, ile potrzeba minimalnie roślinie, bo inaczej się pozagłuszaję wzajemnie, uważam, że to żadna strata miejsca

Ania, ja moje lilie porozsadzałam po całym ogródku (wbrew jakiemukolwiek dekalogowi), to tu 2 szt. to tam 4-ry, to tam 5, zanim doczekam się takich skupisk, jak u Ciebie, to wieki całe. He, albo dosadzę za rok, jak mi się spodoba

ja nie mam cebul za 40 dyszki, to może za rok albo dwa na razie eksperymentuję i... przedobrzam, jak pisze Sebek

niestety dodałam roboty, bo łopatą kabel przeciełam do oświetlenie przyszłego, ech

a z tymi bodziszkami, to zaczęłam kapować, że coś ich dużo odmianowo, jak już kupiłam sadzonki i okazało się w panu necie, że to jednak nie tak łatwo bedzie je namierzyć

dziękuję wszystkim pieknie, dobranoc
Starorzecze na górce 00:03, 25 paź 2013


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
agatanowa napisał(a)
Dziękuję, grembosiu i Sebek

a ponoć lilie w donicach sadzają wytrawni uprawiacze lilii właśnie na te 3-4 lata, tj. do czasu podziału


Można ich nazwać entuzjastami albo kolekcjonerami Ale czasem to świry i to niezbyt pozytywne....Zresztą tracisz miejsce na inne rośliny, bo donica zawadza w ziemi....
Starorzecze na górce 23:59, 24 paź 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Do góry
Dziękuję, grembosiu i Sebek

a ponoć lilie w donicach sadzają wytrawni uprawiacze lilii właśnie na te 3-4 lata, tj. do czasu podziału
Moja bajka 23:33, 24 paź 2013


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Do góry
Ale fajowo Ja chcę posadzić bodziszka pod orzechem, może on sobie tam poradzi. Mam tam wprawdzie lilie i liliowce i nawet jakoś walczą, ale bodziszek tak ładnie by zadarnił to miejsce, a liliowce może przesadzę w jakieś bardziej słoneczne.
Starorzecze na górce 22:48, 24 paź 2013


Dołączył: 20 mar 2012
Posty: 2748
Do góry
[quote
Sadziłam lilie w doniczkach plastikowych (a fuj!) i teraz fiksuję, że będą miały za ciasno (śr. 20 cm), że za małe otwory, że za sztywne plastiki, że mogłam dać podłóżne nacięcią przez całą długość... kurde

Dodatkowy powód do zmartwienia, bo z takim tempem, to do stycznia nie zasadzę 15 irg w odmianach, 15 bodziszków, 10 kocimiętek i 5 lawend, 3 budlei, wisienki amanogawy, 5 tawułek, kilkudziesięciu host i tam czegoś jeszcze. I jeszcze coś tam dojedzie. Pomarznie jak nic.


Agatko, co Ty piszesz, dlaczego twardy plastik jest zły, i te podłużne nacięcia, po co? Przymierzam się do sadzenia tulipanów i hiacyntów w donicach, to powinnam dać te bardziej miękkie i z większymi otworami? Oświeć mnie.
Co ja piszę, dla mnie każdy plastik jest zły, zarówno w ogrodzie, jak i w domu...

I nie chcę Cię poganiać, ale jak masz jeszcze tyle dobra, to szkoda to zmarnować...
Rododendronowy ogród II. 21:32, 24 paź 2013


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
makkasia napisał(a)
Bodziu macham, ja oczywiście dokupilam cebule po 99 groszy były już posadziłam
taa a myślalam, że już nie mam miejsca w ogródku a kilka setek się zmieściło szafirków, przebiśniegów, narcyzów ściskam i życze takiej pogody aby roślinki nie głupiały


To będziesz miała pięknie na wiosne. Szczególnie przebiśniegi uwielbiam.Ja dzis miałam sadzic tulipany ale zamiast tego przesadzałam lilie no i tulipki nadal muszą czekac na posadzenie.Pozdrówka.
Starorzecze na górce 21:05, 24 paź 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Do góry
Eda, owszem Bardzo mi się podobają Twoje rośliny, chyba najbardziej lubię orliki. Ale te niebiesko-fioletowe marcinki, z których zrobiłaś szpaler też super

A ja dziś pół dnia sadziłam.... 9 szt. cebul lilii. Niezłe tempo...
Sadziłam lilie w doniczkach plastikowych (a fuj!) i teraz fiksuję, że będą miały za ciasno (śr. 20 cm), że za małe otwory, że za sztywne plastiki, że mogłam dać podłóżne nacięcią przez całą długość... kurde

Dodatkowy powód do zmartwienia, bo z takim tempem, to do stycznia nie zasadzę 15 irg w odmianach, 15 bodziszków, 10 kocimiętek i 5 lawend, 3 budlei, wisienki amanogawy, 5 tawułek, kilkudziesięciu host i tam czegoś jeszcze. I jeszcze coś tam dojedzie. Pomarznie jak nic.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies