Moja łąka w szerszej perspektywie.
Króluje zieleń. Z tej strony niezapominajki jeszcze nie kwitną.
Rabata przed tarasem.
Pigwowiec zapączkowany. W tle ubiegłoroczna sterta darni i chwastów do wytrzepania z ziemi i wywiezienia. Jeszcze za mokra na jakiekolwiek działania. Za nim prześwituje czarna folia, którą przykryłam trawę, żeby wygniła. Zaglądałam pod spód - trawa trochę zżółkła, może jak słońce przygrzeje to się ugotuje.
Piwonia Coral Sunset. Jeden pęd, ale za to okazały. Pozostałe piwonie daleko w tyle za nią, no może dwie doganiają ją wzrostem. Kwiaty ma zachwycające.
Koniec
I dobranoc