powzdycham sobie, lubie te Twoje cieniste zakatki. slimorow golasow nie mam a skorupkowe zalatwiaja ptaki, sporadycznie jakiegos sciagne z krzaka. Ale inne robactwo wszedzie cos zżera. jeszcze nigdy nie mialam takiego niechcieja ogrodowego a musze koncowki posadzic ktore od miesiaca mi zalegaja w taczkach. Najpierw susza a teraz robactwo. chyba sobie kupie jakis kombinezon pszczelarza
niestety u mnie też cholerniki zjadają lilie i to te skorupkowe właśnie. Zjadły mi piękne białe pachnące ;( i tez je z tych lilii wręcz odrywam. A we floksach to sobie kolonię założyły. Mam plagę ślimaków, much i mrówek. Komarów na szczęście na razie znośnie. Dziś prawie z domu zaskrońca wyganiałam - na tarasie pełzł. Na ślimaki posypałam mąkę kukurydzianą to deszcz mi wszystko zmył. Nie mam siły, mam focha na ogród i plagi
PS. z przyjemnością obejrzałam zdjęcia ale wnoszę sprzeciw - malizną czuć. Trochę więcej poproszę bo w najbliższym czasie nie uda mi się do ciebie dojechać