Agato, w dzisiejszy poranek przechadzam się po Twoim ogrodzie i zachwycam, cofnęłam się do tego zdjęcia i muszę niestety jeszcze dalej... Ogród zachwycający, lekko mi tu pobrzmiewają echa ogrodów Ursy i Kwartecika (z tych które znam) ale jest to zupełnie inny ogród, piękne zestawienia, oczywiście bodziszkowe szaleństwo, Twoje roślinne odkrycia i zachwyty, promieniująca radość z bycia w tym miejscu i upiększania go, to czyni ogród tak przyjemnym w odbiorze. Jak piszesz, rano w szlafroku, wieczorem w piżamie - ale to "już i jeszcze" w ogrodzie - sama prawda o tym miejscu Bardzo podziwiam, że postawiłaś na naturalne i zdrowe "ulepszacze" do ogrodu. Będę podpatrywać. Gratuluję i pozdrawiam
Cześć Marto, witam w Tajemniczym Dzięki dzięki za miłe słowa, no lubię strasznie ten kawałek ziemi, aż mi się nie chce na urlopy wyjeżdżać Wcale się nie dziwię, że Ci pobrzmiewają te echa, bo ogrody dziewczyn są dla mnie wielką inspiracją, a od Kwartecika to ja się cały czas uczę łączenia faktur, mieszania odcieni, nie wspominając o Jej dobrym Duchu, który unosi się nad Tajemniczym
Bodziszki uwielbiam, w tym roku dosadziłam kolejne odmiany. Zapowiadają się obiecująco. A ostatnio policzyłam, ile mam odmian róż i wyszło mi coś koło 33, niemal każda w liczbie 2-3 lub więcej No szaleństwo, mówię Ci, nie idź w róże, bo potem nie ma końca
Kasiu, dziś wracam do domu po tygodniu, to Ci zrobię fotkę, ale rzeczywiście w tym roku jest po prostu wspaniała, aż żal mi ją było zostawiać na tak długi czas
Wracasz? czyli będą świeże fotki Super. Ja już dumam, jak to zrobić żeby cię koniec lata odwiedzić i zobaczyć jak ogród się zmienia w sezonie. Musi być teraz bardzo przyjemnie u ciebie
Jolu Nie trzeba za długo dumać, tylko wsiąść w samochód i przyjechać Zapraszam!!!
Fotki będą ale tylko z telefonu, bo aparat odmówił posłuszeństwa, dziad jeden
Kasiu, pierwsze zdjęcie dla Ciebie: Leonardo da Vinci - z końca czerwca, teraz przycięłam i czekam na kolejne kwitnienie.
A kolejne już dla porządku, żeby zatrzymać koniec czerwca. Na początek strażnik(demolka)ogrodowy: Jeszcze nigdy nie miałam tak wysokich naparstnic - urosły ponad dwu metrowe Grzecznie, pod białą magnolią wysiały się malinowe, a pod Susan same białe