Ja też drzewa kupuję małe. U mnie trudne warunki glebowe, dlatego wolę mniejsze, bo jak coś nie da rady to nie stracę dużej kasy. Poza tym mniejsze łatwiej dostosują się do warunków i rozwiną silniejszy system korzeniowy.
Gdybym miała nie pokazywać bałaganu to chyba bym nie zrobiła ani jednej fotki. U mnie w każdym miejscu jakieś przeróbki i coś mam rozgrzebane. Za bardzo chaotyczna jestem.
klonik przesadzany wiosną, chyba przeżyje. Muszę go przyciąć, żeby się zagęścił. Nie wiem kiedy to zrobić.
Byłem dzisiaj w Wojsławicach.
Pojechałem oglądać magnolie.
Było wyjątkowo dużo zwiedzających którzy kojarzyli mi się z pszczołami. Sparafrazuję fragment poezji który mi się skojarzył. Lud "gospodarny snuł się wokoło ruchawy i czarny". Czarny nie był ale jak pszczoły na kwitnącym drzewie snuliśmy się po całym parku szemrząc jak pszczoły.
Rośliny w arboretum właściwie startują.
przy wejsciu witają kosze kwiatów
Nawet wrzosy sobie u mnie słabo radzą. Mam dosłownie kilka sztuk.
A na jakim stanowisku chcesz ten zadarniacz?
Ogród zawsze otwarty dla gości, zapraszam
Asiu na pewno wroci. Caly tydzien spedzilismy na malowaniu. Kuchnia, salonik, pokoj i wiatrolap. Poddasze w pszyszlym roku, bo mam juz dosyc.
Tak zeby nie bylo, wiosennie
Jolu dziś nawet rozmawialiśmy o wykopaniu i przeniesieniu bylin, decyzja zapadła zbyt to mnie dołowało, żeby wybierać między bylinami.
Jesienią bardzo dużo go wykopałam z dużego obszaru, nie widać go tam ale za to przesunął się w głąb rabaty teraz tylko proszę o pogodę i do dzieła