Róża padła pod wpływem jesienno -zimowych sztormów. Po prostu ją wyłamało, z korzeni wypuściła tylko dziczki.

Może uda się ją jeszcze gdzieś zdybać, to znowu posadzę. Pięknie pachniałą- Golden Showers- Złotowłoska.

Dziś przy niedzieli ogrodowa wizyta. W ramach sprawdzenia jakpo 3 dniach opadów.

Nie poznałam ogrodu. Sczególnie warzywnika.
Widok od furtki, na lewo i prawo.



i widok na warzywka

Groszek prawie się wyłożył


Róża przekwitła i zaśmieciła mi hostę.



Ale okrywowa dopiero ła nadrabiac sezon.

I takie inne

Ale dorodne warzywka I hortensja pięknie już kwitnie

Bogato się zrobiło , busz gdzie nie spojrzeć

Jolu, Basiu, Bogato, szczególnie w chwasty. Całe szczęście, że zlało się w jedno, i z lupą trzeba by było rozpoznawać. Dziś znalazłam zapomniane ziemniaki do posadzenia. Jakieś kiełki na nich były, więc poszŁy do ziemi, ale musiałam wyrwać trochę niepotrzebnych roślin, żeby je zainstalować. Padło na brokuły w kwiatowej odsłonie i to co przy nich rosło. Całkiem ładnie się wyplewiło.

Stopnopwo wyrywam cebulę do domu. Cały warzywnik mam w[ kosmosach. Zaczyna już zakwitać.

Haniu jakie piękne ostróżki u mnie nie zdawały egzaminu od razu sie zagrzybiały.

Gezegorz, Może dlatego nie łapią grzyba, że ja mało podlewam po liściach. kładę wężą przy ziemi i przesuwam stopniowo po rabacie. Opad z góry, tylko ten co z chmur i z rosy.

U Was pewnie wyższa półka w podlewaniu, zraszacze chodzą samoczynnie, i leją po wszystkim. Ja nawet trawnkika nie podlewam, a koniczyna i tak rośnie.

Haniu o nie u mnie tylko z konewki i to odstana wodą, która najpierw zbiera się w baniaku 1000litrowym a potem pzrelewam wiadrami do małych baniaczków ustawionych w ogrodzie. Myslę, że to może być przez podlewanie bo leję bardzo często ze względu na piasek. A i po liściach poleci często.