Te wichury zeszłoroczne rozwaliły niejedną szklarnię, Aguś przyjdzie
czas to odbudujesz to co straciłaś i odrodzi się perełeczka jak wszystko
w Jurajskim
Zieleninka mnie też spoko zaspakaja
Dziękuję Agnieszko uwielbiam ją cieplej w niej niż domu
Agatko, śliczną masz tę szklarnię. Mi pozostała szklarnia z folią zamiast zniszczonego poliwęglanu, ale musi tak być na razie. Wysiałam duuużo różnych zielenin i już wschodzą, w razie czego będą własne witaminki
dokładnie tak jest u mnie wszystko powstało na szybko w jeden sezon i już po roku byłam mega niezadowolona i teraz od dwóch lat sukcesywnie poprawiam, poprawiam, poprawiam po kolei każdą rabatę i tak myślę, że jeszcze ze dwa lata co najmniej mi zejdzie
Intuicja mną kieruje A tak naprawdę mój ogród powstaje już długo i sam się wydreptał - ścieżki powstały tam, gdzie się chodziło, szklarnia tam, gdzie słońce jest najdłużej. Obserwujesz swój ogród i wiesz, że pod domem sprawdzą Ci się hosty, którym było za ciepło pod płotem. Planowanie i obserwacja, zmiana planów i obserwacja, znowu planowanie - i tak do skutku Tak to widzę.
Witaj - pierwszy facet u mnie
Szklarnia kupiona, taka do złożenia, angielska - do dostania w paru sklepach internetowych, które handlują szklarniami. 10 lat gwarancji mnie urzekło
Szklarnia boska! Bukiet ciemierników... piękny!
Chyba jednak rzeczywiście sama woda, bo leżą plackiem codziennie rano po przymrozku...
pozdrawiam Ewo!
bosko macie! Podglądam i puchnę ale to dobra zazdrość, podbudowująca buziaki!!!
Kocanka, jak widać - jest w skrzyni przy szklarni - rośnie sobie jak wariat. Do tej pory wygląda na żywą, a jest to jej druga zima.
Hmm, błękit sama wybierałam, a teraz twierdzę, że do niczego mi nie pasuje Mało mam nawet kwiatów niebieskich i wciąż mi chodziło po głowie, żeby go przemalować - teraz to już mi nawet nie wypada
Ziemi nigdy dość - znajomy przywiózł nam przyczepę gliniastej, grudkowatej gleby od siebie z pola - co najważniejsze - bez kamieni.
Co roku przekopujemy ten kawałek gleby w szklarni i co roku wyciągamy taczkę kamieni, jak to jest? Tutaj gleba na gotowo w szklarni (szklarnia dziękuje za miłe słowa), jest w niej właśnie zero stopni.
Uwielbiam Twojąbwiosnę w pąkach
Szkoda, że taki zimny był ten marzec, przydałby się tydzień pięknej i ciepłej pogody, a nie tak po jednym dniu, taki system ogrodniczkowania tylko wkurza.
Danuś jak tam Wasza szklarnia?
Ewa zaglądałam ale nic nie pisałam, dzisiaj napiszę jak bardzo podoba mi się Twoja szklarnia i wyposażenie, jestem na etapie kupna,
w sumie kupiłam i czekam na dostawę, te dodatki w szklarni masz obłędnie cudowne
Jaką stosujesz ziemię ? dajesz obornik ? jaki ?
Marzyłam o szklarni już jakiś czas,
zamówiłam z poliwęglanu taką niewielką 1,95 m wysoka coby eMuś się zmieścił nawet podlać albo zebrać jak coś urośnie, 1,95 m szeroka i 2,50 m długa, z fundamentem i rynnami na deszczówkę
Mam miejsce gdzie wcześniej był kompostownik i tam mam zamiar ją ustawić.
Dlatego pojechałam na szybko do Obi po nasiona i jutro zamierzam wysiać do wielopaków, potem do szklarni.