Zakwitła nowa magnolia na razie jednym kwiatkiem
Już mi się podoba

Miałam sasanki białe fioletowe i czerwone.
Na dzień dzisiejszy znalazłam jedną w opłakanym stanie.
Zawsze było dużo siewek. Teraz znalazłam tylko jedną.
W tamtym roku rozsadziłam w inne miejsce w ogrodzie i też nie mam.

Pozostały tylko wspomnienia

Ale tu się dzieje. Szklarnia super
Zakupy, białe jaskry i pelaśki, też zachwycają, bratki, no i pięknie wykulkowane forsycje. Zresztą reszta cięcia tez perfekcyjna i jaki kant. Może mnie to zmotywuje, do zrobienia u siebie, ale mi potrzeba jakiegoś drąga, bo stale krzywo mi wychodzi.
Super dekoracje, no i te oleandry, podziwiam, piękne i zdrowe.
Z nowych piwoni będziesz zadowolona, to chyba te majowe, najbardziej cieszą i co rok niezawodne. Moje tez już w pąkach.
Ściskam

Milka napisał(a)

Ale tu się dzieje. Szklarnia super
Zakupy, białe jaskry i pelaśki, też zachwycają, bratki, no i pięknie wykulkowane forsycje. Zresztą reszta cięcia tez perfekcyjna i jaki kant. Może mnie to zmotywuje, do zrobienia u siebie, ale mi potrzeba jakiegoś drąga, bo stale krzywo mi wychodzi.
Super dekoracje, no i te oleandry, podziwiam, piękne i zdrowe.
Z nowych piwoni będziesz zadowolona, to chyba te majowe, najbardziej cieszą i co rok niezawodne. Moje tez już w pąkach.
Ściskam

Irenko dzisiaj luzik od ogrodu.
Pada śnieg a za moment słońce świeci. Zimno okrutnie.
Kwiecień plecień

Moje bzy zapączkowane mocno
Już czuję ten zapach

Wiśnia kilku shidare startuje

Zaczyna kolejna magnolia
Kupiona jako Stellata Rosea

Na necie znalazłam opis
Bardzo podobna moim zdaniem

Już pelargonie?
Szklarnia super, ale ty masz areały

Z sasanek nie mogę trafić takich czerwonych, zawsze białe i fiolety i nie dość, że mam mało to znowu mi jakaś chyba wypadła. Chyba trzeba sobie odpuścić

cześć Agatko,
ogródek masz wysprzątany, że hej można powiedzieć nawet, że wylizany naprawdę gratuluję wytrwałości i efektów podziwiam, że tak szybko.
Zakupy super! Też lubię anemony Pelargonie wspaniałe. A szklarnia, marzenie, ale nie mam gdzie postawić.
Też kiedyś miałam śliczne sasanki, ale coś je dosłownie zjadło.
Serdecznie pozdrawiam