Planów cała masa tylko trzeba umieć się zdecydować co najpierw , a z tym już większy problem jest. Roślin mi na jesieni duuuuużo przybyło dzięki Wam wszystkim. Samych drzew ile!!!
20 brzózek
9 świerków
5 sosenek.....wczoraj sadziłam
5 jodełek..posadzone, a dziś dostałam kolejnych 17 szt chyba sąsiadce trochę dam
1 klon ginnala
1 miłorząb
1 ambrowiec
1 perełkowiec
2 brzozy pururowe
1 magnolia
1 jarzębina
1 potrójny sumak
1kasztan jadalny
1 grujecznik...jeszcze u Kasi, ale jesienią trafi do gruntu
To razem ile wyszło???
Nie licząc wszystkich jodełek na oko ok 60 nowych drzew
A przeszło 100 już było wcześniej wsadzone no i jeszcze koło 140 tui...............będzie kiedyś zielono
mnie tez się bardzo podoba ten projekt.
Wg mnie woda nie może być za mała, lepiej w kształcie kwadratu/prostokąta, bez kątów ostrych, czyli nie w trójkącie ( musiałby być naprawdę duży i lepiej w innym otoczeniu)
I raczej z niską ramką, wręcz minimalną, albo zupełnie bez ramki, tylko w otoczeniu nawierzchni.
Tez bym nie dawała tam fontann, czy ciurkaczy, najwyżej jakiś wypływ, ale jeśli będzie miał rację bytu.
Mnie pomysł z ławką się podoba
ja jestem za tym, żeby przestrzegać połączeń nasadzeń z ich wymaganiami- wiec zestaw hortensje, lawendy, jeżówki tylko jesli zrobisz jakieś przestrzenie z dopasowaną ziemia do wymagań. np jeżówki w kwaśnym mogą po prostu umrzeć, tak jak i hortensja bez kwaśnego
Dzięki Izolda. Dodałam drugi wpis, że magnolia jest juz bardzo duża i siega gałązkami do kuli, no i wysoka też. Rozmiarami zajmuje cały duzy narożnik pod nią jest biała trzmielina, która będzie dywanem w tym narożniku, brakuje dywanu pod kula i kulkami. To musi być 1 rodzaj roślinki.
masz rację, ta paleta barw, jest niesamowita
Moje też juz zetnę, bo jak potem, takie śliskie, to mi się z tymi obrzydliwymi ślimakami kojarzą
zgłodniałam, idę coś zjeść, akurat znowu 2 marchwiaki upiekłam
magnolia parasolowata
Wczoraj popracowałam w ogrodzie ach jak miło wyjść i pomęczyć szpadel częściowo ogarnęłam warzywnik, posadziłam maliny. Więcej nie zdązyłam bo jechałam na szkolenie do końca października będę się dokształca. Wczoraj przyjechała moja magnolia parasolowata a myślała, że dopiero wiosną ją dostanę.Nie wiem gdzie mam ją upchnąć może zadołuję ja w doniczce i wiosną znajdę jej miejscówkę.
pani róża jeszcze chce zakwitnąć :
szałwia to chyba jeszcze o jesieni i zimie nie słyszała i zachwyca na rabatach :
trochę korali :
mam dużo pomysłów na ogród wiosną ale najpierw muszę zdać egzamin z kosztorysowania w piatek 29 października bo to teraz dla mnie w tej chwili priorytet.
W parówce krokusy, bo te najbardziej cieszą, tulipany Exotic Em. i Spring Green. Na rabacie z perłówkami posadziłam krokusy i tulipany Tarda. W carex montana chcę posadziić trochę czosnków Krzysztofa i dosadzić kilka kupek wyższych fioletowych, bo jednak w glinie znikają. Mam jeszcze niecałą 100 hiacyntów niebieskiech - jaśnijszych i ciemniejszych i te myślałam przy podjeździe posadzić, tam gdzie jeszcze są puste placki pomiędzy tawułami a cisami repandens, ale nie mam do końca przekonania czy będzie dobrze. Ale i tak pudełka z hiacyntami dalej ni e mogę znaleźć, więc nie wiem jak to się skończy. Okaże się, ze znajdę jak ziemia zamarznie i będę musiała do doniczek upchać! Naprawdę nie mam pojęcia co ja z nimi zrobiłam!!! To nie jeden woreczek, który mógł się gdzieś zawieruszyć!
Nie, nie, to jeszcze zakup sprzed spotkania. Ale Kasia mi go wymyśliła
Od Kasi przywiozłam dwie jeżówki i wielką kupę rozchodnika okazałego, na moją rabatę, którą będę wiosną przerabiać
Piękne inspiracje mi zostawiłaś Skorzystam. Właśnie posadziłam 2 kolumnowe ambrowce, które mają tworzyć jakby bramę do dalszej części ogrodu
O magnolie sama się radziłam Agani Jej zdaniem duża magnolia powinna sobie poradzić nawet bez okrywania. Ja sadziłam tydzień temu mognolię w formie patyka, ale wysoką ok. 170cm. Drugą mam w formie krzaczastej, ale już trzeci sezon, też ma gdzieś 160 cm. Pierwszy raz ma pąki kwiatowe nie mogę się doczekać... Nie chciałabym, żeby mi wymroziło
Przy sporych mrozach (tak myślę powyżej -10st.C) planuje swoje okryć albo agrowłókniną, albo po prostu nakryć pudłem kartonowym. Agania radziła, że w wersji pudłem mozna nasypać do środka suchych liści
Ja z bukszpanami nigdy sie nie cackam. Po wiosennym cięciu wtykam w ziemię za cisami, jesienią przesadzam ukorzenione, resztę zostawiam, i tyle...
Moim zdaniem bukszany w doniczkach najlepiej zadołować lub po prostu obsypać ziemią. Kiedyś czytałam opracowanie szkółkarskie, w którym pisali, że bryła korzeniowa w doniczce wymarza dopiero przy powyżej -10stopni. Ubiegłej zimy trzymałam w doniczkach (ale w osłoniętym od wiatru miejscu) malutkie tuje i wszystkie przeżyły
Wydaje mi się, że obsypywanie od góry igliwiem, czy choćby liśćmi to nie najlepszych pomysł. BUkszpan jest zimozielony, może jakiegoś grzeba złapać? Nie wiem sama, ale mnie to nie przekonuje. Lepiej zaciszne miejsce mu znaleźć