Kamasja jest wyższa, śnieżycę posadziłam przed nią. Moja też nie jest jakaś wypasiona, a mam ją już kilka ładnych lat. W planie miałam dosadzić do tego duetu białe szachownice kostkowate, bo wszystkie te rośliny mają podobne wymagania, ale jeszcze tego nie zrobiłam. Kostkowate męczę w trawniku
Zaciekawiła mnie ta lipa.Do jakich rozmiarów ona dorasta i czy kwitnie ? już doczytałam. Muszę się za nią rozejrzeć, bo bardzo lubię zapach jej kwiatów. Ciekawa jestem, czy Twoja w tym roku zakwitnie. Na jakiej wysokości masz szczepioną?
A dziękuję Jolu bardzo
Staram się Robię to co kocham. Trochę ogród wiosenny jest nie do końca perfekt zrobiony.
Ale teraz muszę ogarnąć pbrazy do wystawy i będę już wolniejsza i zajmę się w wolnym czasie ogrodem.
A to moje konie dzisiaj ukończone i pędzą na piątkowy wernisaż
Mąż się spisał robiąc mi te skrzynie. Jak jest na sztywno wyznaczone miejsce to więcej chęci mam i samodyscypliny do utrzymania w stanie bezchwastowym. Zaczynałam w 2020 od sznurków, patyków i wydreptanych ścieżek. Teraz mam komfortowo, wygodnie, w kapciach po trawce lub na boso mogę rano skoczyć do warzywnika (dziś rano była to przechadzka po rzodkiewki i szparagi do porannego omleta).
Dziękuję bardzo
Te dalijki kupiłam na ryneczku. Pewnie jeszcze ze 2 dokupię. Małe od maja kwitnące do przymrozków.
Dalie o czarnych liściach też są piękne. miałam, ale mi przepadły.
Tulipany w końcowych kwitnieniach
Z jednej strony dużo, a z drugiej mało. Plan na ten rok był taki:
Poza skrzyniami muszę jeszcze upchnąć dynie. Szparagi i rabarbar też jeszcze nie mają obwódki.
Dziękuję bardzo
Ogród bardzo cieszy. trochę niektóre rośliny dostały od przymrozków.
Ale cóż taki to mam klimat na wschodzie i wiosną jeszcze bywają u mnie przymrozki. A nikt nie spodziewał się - 4.
rośliny rosną nam teraz w oczach. Zazieleniło się na potęgę, i mamy cudną kolorową wiosnę.
Wczoraj wieczorem, czyli po 24 godzinach zapomniałam zajrzeć do nasionek, bo późno wróciliśmy z imprezy urodzinowej sąsiada. Dziś rano za to powitał mnie taki widok:
Wniosek widoczny od razu: najstarsze nasiona ogórka (mimo daty do grudnia 2025), przechowywane poprawnie nie skiełkowały. Gdybym je wysiała do doniczek to bym sobie tylko pracy dołożyła z ich opisaniem, napełnieniem, oczekiwaniem, pilnowaniem wilgotności. Te, które skiełkowały poszły w doniczki.