Twoja wyższa, Pink Spike rośnie do 200 cm, Black Negligee do 150 cm - no właśnie zastanawiam się ile lat trzeba czekać, żeby roślina dorosła do takich rozmiarów, ale pewnie ze 2 trzeba liczyć.
Mój CW też w tym roku nie zachwycił. Miał TRZY kwiaty, które szybko przewkitły. Wybaczę mu to bo go przesadzałam wiosną.
Za NZ nie przepadam - zbyt czerwona dla mnie.
Widziałam już Twoje nabytki trawkowo-jeżówkowo-świecznicowe. Ciekawa jestem czy któraś świecznica będzie pachniała...
Iwonko ta nowa rabata, to mistrzostwo świata, zdjęcia porównawcze pokazują jaką drogę przeszedł ten kawałek ogrodu.
No i znowu o gnojówkach poczytałam, ja po trochu pokrzywową roznoszę, ale powiem szczerze, na działce 15 ar takie bieganie z konewkami to ciężka praca, choć tam gdzie rośliny wcześniej dostały już widzę pozytywne efekty w przyroście.
powolutku ale jednak te seslerie rosną - moje są podobne a w jasnym kamieniu to jeszcze bardziej niewidoczne, ale kiedyś będzie je widać, byle jak naszybciej.
piękne rododendrony.
Moje CW słabiutko w tym roku, w dodatku dwa marnieją w oczach, czekam na kwitnienie Novej Zambli, ona dobrze rokuje ale jest późniejsza.
Kupiłam ta świecznicę, ciekawe jaka będzie i kiedy nas kwiatkami uraczą i Twoja i moja - Pani ze stoiska powiedziała mi, że Pink Spike od tej mojej Black Negligee różni się tylko wysokością.
Aniu nawet berberysy masz pięknie wykuleczkowane.
Ja swoje bagatelle, przeniosłam z miejsca z korą w takie gdzie jest żwirek i bardzo jestem zadowolona z tej zmiany.
Jestem po obejrzeniu weekendowych zdjęć - pięknie wszędzie, fajnie, że w końcu masz więcej czasu na podziwianie sowjego ogrodu z perspektywy fotela - czekam na ten moment u siebie
ładne cisowe okazy, a ja stożki w dobrej cenie chciałabym spotkać ale czy to możliwe?
Jak tak patrzę na inspirki domku narzędziowego to stwierdzam, że mój nawet designerski mógłby być, wystarczy trochę podrasować, a właśnie takie są plany.
dysproporcje jeśli chodzi o krzaki hortek ogromne, ale najważniejsze, że żyją, myślę, że nadrobią.
U mnie jeśli chodzi o trawy jest ok, najgorzej wypada właśnie Apache, na pozostałe nie mogę narzekać, bo chyba tylko jeden ML do wymiany, reszta żyje i ładnie rośnie.
o trampolinach i basenach poczytałam, trampoliny już nie mam i myślimy czy drugą w ogóle kupować po historii z poprzednią, basenu jeszcze nie mam, ale trochę mnie przeraża utrzymanie tej czystej wody.
A jeszcze w temacie materiału na poduchy, ja poprosiłam o przesłanie próbek szarych kolorów i od 3 sprzedawców dostałam po 3 kolory, każdy inny - już wybrałam.
Gorzej bo Pan od konstrukcji mnie wystawia... nie wiem czy zaś kogoś innego trzeba szukać, masakra z tymi fachowcami.
energia troszkę uleciała, jak Ty pisałaś to ja już spałam od godziny, chciałam przed snem na telefonie pooglądać niedzielną relację z Waszych ogrodów, ale padłam, trzeba podładować akumulatory, dobrze, że czwartek świąteczny