Robertop – a jak tam twoje bukszpany…dzwoniłeś?
Mala_Mi – Aniu…ile to roboty…wsiadasz w samochód…potem 450 km….. i już masz.
A tak serio….gdyby było po drodze to mogłabym ci zawieźć, ale to niestety zupełnie inny kierunek
AgnieszkaW - to dzięki Marzence
Marzena2007 – jeszcze raz WIELGACHNE DZIĘKI, jesteś kochana
jagoda99 – zaraz się podczołgam zobaczyć nowe zdjęcia….ruszać się nie mogę…najpierw pomagałam załadować bukszpany, potem pomagałam wyładować bukszpany, a na koniec jeszcze je posadziłam.
Ana_art – Aniu, nie tylko u mnie…jeszcze w trzech ogrodach od dziś „wrocławiaki” zamieszkają …jak kupować to tylko hurtem….
iwonaal – nie smutaj się…będą jeszcze następne okazje….
Popcarol – Carola pytałam pracownika o te variegata to mówił, że od dłuższego czasu tylko zielone są….
A gdzie je posadzę…miejsca ci u mnie dostatek (nie to co u ciebie…ha ha)…nowe rabatki przecież planowałam…
Kasik – dobrze,że już zaplute…bo jeszcze mi je ktoś zauroczy…ha ha
Tess – już odplątywowuję….bukszpany z wrocławskich szkółek teraz w łódzkich ogrodach się zakwaterowały….
Luki – Łukasz zaproś je do siebie….na pewno byłyby szczęśliwe
noemi – „kulkowanie” …już za tydzień…jak oczywiście pogoda pozwoli
Bogdzia, Krys - naprawdę są super...takie wypasione na maxa