Buziak
Dziewczyny , bo naprawdę to było tak śmieszne, jak Edytka te igły targała i składowała w kalfasie(tak się to chyba nazywa),ale to tylko potrafimy zrozumieć my z O. gdyby nas ktoś poobserwował to pewnie by się spytał czy słońce mocniej przygrzało.Edytka targała, wysilała się a ja z jej córką obserwowałyśmy jak poświęca sie do ogrodu.Prawdziwa ogrodniczka.
Jakby co to igły czekają...
Zaś róże - a te akurat mam
Kupowane w lipcu Artemis zapowiadają się w tym roku pięknie, a Giardiny kupowałam jesienią z gołym korzeniem i w szoku jestem bo już mają pączki.
Trampolinę mieliśmy taką 3,12 albo 3,6 niestety w sierpniu jak była u nas wichura, to poleciała z podwórka jakieś 1,5 km i cała rozwalona, zbieraliśmy w częściach i już nie da się tego użyć, nie wiem czy drugą będziemy kupować, bo musielibysmy pobyśleć o stabilnym zamocowaniu jej.
Ale taka 3,12 dla 3 dzieci jest jak najbardziej ok, tylko trzeba uważać, znam przypadek, że dziecko kawałek języka sobie odgryzło podczas skakania :-/
oj, kumulację pecha miałaś z tymi zakupami internetowymi.
Trzeba się pilnować, bo Ci sprzedawcy też są sprytni i jak dużo komentarzy negatywnych i biznes nie idzie to nazwę firmy zmieniają i dalej ludzi naciągają.
Ja odpukać dobrze trafiam, w tym roku w jednym zamówieniu Pan mi zapomniał wsadzić 3 przegorzanów to umówiliśmy się, że kolejnym razem ja sobie coś zamówię i on mi wtedy przesyłkę za free zrobi no i tak się stało, tylko, że wybrałam zawilce Serenade i uczciwie mi napisał, żebym wybrała coś innego bo zawilce z racji, że to jesienne kwiaty są maleńkie, ale uparłam się i przysłał, faktycznie małe, ale szybko podrosły.
W każdym razie wszystko skończyło się dobrze i ja mam pozytywne odczucia.