Gosia, a co to jest?? Podobne w sumie do kokoryczki, tylko takie wyprostowane - jakaś odmiana? Śliczne to.
Moje syberyjskie nie kwitną tylko w mocnym cieniu, mam taką niekwitnącą kępę, nad którą rozrósł się berberys. Jedną już oddałam Mrokasi, ta druga czeka na przesadzenie. Nie wiem, czy wytrzymam do sierpnia, czy wyciągnę ją wcześniej.
trzeba sobie jakoś radzić. Lilaki u mnie w ogrodzie za dużo miejsca zajmowały a i kwitną stosunkowo krótko. I na górze. A dół nieciekawy. Stąd pomysł eksmisji za płot. Sprawdza się. Mam zapach i widok. Nikt się raczej na nie nie pokusi. A góra ładne tło robi.
Kielichowca wonnego już bym nie kupiła. Brzydko przekwita. O tak.
Ale te pozostałe krzyżówki są piękne. Tylko dużo miejsca potrzebują.
Przybiegłam szybko zobaczyć nowa rabatkę nie ważne że mała ważne ze jest i muszę przyznać że pięknie się komponuje z resztą rabat widok z tarasu urokliwy. Buziam Was mocno i mam nadzieję że remont zbliża się ku końcowi
Lubię Rotfuchsa za ten jego kolor liści na wiosnę. Teraz już powoli zaczyna zielenieć. Kielichowiec wonny ładnie kwitnie. W tym stanie go lubię ale nie jak przekwita i te kwiaty mu obsychają do połowy. Pozostałe dwa kielichowce, Aphrodite i Venus, w pąkach. Magnolia Daybreak otwiera kolejne kwiaty. I zaczynają czosnki. Nie mam kiedy oberwać ich liści.
Dziękuję Zbyszku za miłe słowa. Ja się dopiero uczę, no i mam niewielkie doświadczenie tylko z uprawy donicowej, a w niej rośliny są kapryśne i zachowują się zupełnie inaczej niż w ziemi.
Piwonie przepiękne. Zaczęły mi się podobać, dopiero jakiś czas temu. Niestety kwitną za krótko, więc nie mam dla nich miejsca na balkonie. A tyle jeszcze roślin chcialabym miec.
Uwielbiam tę wiosenna zieleń, przepięknie wygląda !!!
Pada... Znowu. W sumie OK dla roślin ale nie mam jak oprysku lepinoxem zrobić. Chodzę i wybieram te larwy paskudne. Wczoraj jeszcze 3 sztuki przydybałam.
Udało się skosić trawnik. Z tego małego skrawka przy tej ilości wody i po nawozie zebrałam pełny worek odpadu, 6 koszy. A tydzień temu było koszone. Nadal wyrównuję łaty na trawniku. Ręczne nawożenie się nie sprawdza. Taki siewnik ręczny też nie. Muszę chyba ten na kółkach wyjąć i spróbować w czerwcu ale tam zawsze miałam problem z ustawieniem ilości sypanego nawozu. Zacznę od najmniejszego, najwyżej dwa razy przejadę wzdłuż i wszerz.
Z kwiatowych tematów. Krzewuszki są obsypane pąkami kwiatowymi. Tulipany bardzo powoli przekwitają. Sprzyja im pogoda. Powoli azalie japońskie się otwierają. Ogród nadal pełen koloru.
Brawo Bari!!!! Z tego co widzę, to żywokost ma ładne kwiaty w kolorze który lubię. Czytałam, że pomaga na wiele dolegliwości, ale zapomnialam jakich. Pooglądam go w necie i poszukam na spacerach tak choćby jako ciekawostka