Acha. No cóż w necie piszą ,że jeże i nagie ślimaki jedzą .
To już teraz będę wiedziała. Ale i takie też mam. Ale jeży nie. Już pytam różne osoby. Może gdzieś kiedyś pozyskam i zaproszę te jeże do ogrodu.
Od razu domek dla nich trzeba zrobić ?
I coś im do picia wystawiać ??
Nie miałam ich nigdy to pytam.
Szkoda, że i u ciebie zżerają roślinki. Mi języczki doszczętnie zjadły.
Do ostróżek się dobrały. W warzywniku fasolkę. A i dziury w hostach też się pojawiły.
Ale już mam granulki i będę wysypywać.
Znalazłam trochę zdjęć molinii
Tu widać różnicę w wyglądzie kępy
Myślę, że lewa to Karl Foerster, a prawa do coś innego.
Pokrój kępy wpływa też na wysokość kwiatów.
Myślę, że wyższa jest jakieś 30cm powyżej słupków.
EDIT: Płot ma 165cm. Czyli ta molinia ma prawie 2m.
Ech te ślimory. Ja w ubiegłym roku ich trochę miałam .Ale w tym są wcześniej i ich więcej i wszędzie.
Te żarłoczne bestie. Och szkoda, że i u ciebie zżerają roślinki.
Ale na wieczór już będę sypała
Te siewki są ciemiernika cuchnącego dostałam go 3 lata temu od Grazynki- gogo. W pierwszym mi nie kwitły. W tamtym mi kwitły i wysiały się.
Muszę je w inne miejsce przesadzić
Lasek sąsiadów daje ładny cień bo jest ażurowy
Sąsiad zarówno z prawej jak i ten z lewej mają małe lasy sosnowe, które robią mój ogród w tej części za domem zacisznym
Elu dorembosy kupilam nie za duze ok 1.10 wysokie w 2017. Bardzo chcialam je miec
Caly maj taki chlodny, mimo wszystko to dobrze dla roslin. Zabieram sie dzisiaj za ogrod chyba, ze znowu zacznie padac.
Elu pytasz o ostrozki. Tak to one. Caly czas robia za tzw. wypelniacze.
Uwaga!Gnojówka pod pomidory, to tylko, do pierwszego podlania, żeby dobrze się ukorzeniły, potem żywokost i skórki z bananów, żeby było więcej potasu ma kwitnienie. Azot z pikrzywy dobrze robi na ziellone warzywa, koper, sałata, Na resztę to wybiórczo. Tam gdzie nie zależy nam na owocach i kwitnieniu.
Zamiast takiej zielonej gnojowki, można dać gnojówkę z kompostu, pół wiadra kompostu zalać wodą, zostawić po zamieszaniu na 3 doby. Podlewać. Osad potem wywalamy znów na kompost albo pod rośliny. Tym się nie przedobrzy.
TYlko dla mnie, to już wszystkie te prace zbyt uciążliwe. Najlepsze by były takie nawozy podlewane z węża, ale to z kolei drogie cholerstwo jest i sama chemia.
Radzę sbabskim posobem. Wlewam potrzebną ilość do konewki, wkładam wąż, odkręcam wodę i tak podlewam. Nie wycyrkluję każdemu po równo, ale mogę poprawić, po kolejnym uzupełnieniu konewki.
____________________
Brunery się ładnie wysiewają
Te też są siewkami, ta duża po prawej ze 3 lata temu się wysiała
Największe rosną na rabacie bylinowej bo pod brzozami miały za sucho i je poprzenosiłam latem