Izuś, od samego przedszkola wbijam im do głów, że nauka jest najważniejsza, potem talenty, i ciężka praca, tak świat zbudowany. Reszta to tylko sprzyjające okoliczności.
W pierwszym etapie, jeszcze mnie słuchają, a potem? Czasami można przegapić te sprzyjające chwile. O tę roztropność w życiu chodzi, czyż nie?
Na piątkowy dzień wybiorę orliki, chcecie?