To ci wykopię i pokażę jak zrobić sadzonki ok? Przyjmą się na sto procent, zawsze się przyjmują
Nic nie chcę, moje doniczkowo i tak już mnie przerasta Floksy muszę po prostu wykopać to pomyślałam sobie że nasadzonkuję gdzie indziej. Ale to i tak za dużo jak na jedną osobę To przywiozę Do zobaczenia
dziecko po super koloniach dobre
floksy szydlaste to te okrywowe? jeśli tak to nimi się u Anety ostatnio zachwycałam i chce
Monika a moze ja Tobie bym coś wkońcu tez dała?co bys chciała?
dziekuję Ci Kasiu
kocimietkę będę ścinać w tym tygodniu bo juz taka brzydsza się zrobiła, straciła intensywność koloru. ciekawe po jakim czasie powtórzy kwitnienie?
padało dzisiaj u mnie i czerwoniak się zmył...może wróci sporo papu u mnie ma
ja wiesz co do tej pory myslałam że róże nie lubią lania na liscie i wogóle przestałam je tak podlewać a tu jednak czasem jest z tego pożytek..
dla Ciebie Ewa moja róża z marketu opisana Glacier, co kiedys mi pisałaś ze to moze być Aspirin. podobna?
No tak, zapomniałam, u ciebie full wypas- najpierw pod prysznic ogrodowy potem ubranko na suszarkę i wracałabym do domu jak nowo narodzona Ostatnio jak przy tych upałach pracowałam to na koniec dnia dałam się ponieść i zrosiłam się nieco szlauchem- taaaakie smugi brudu potem miałam na sobie że wstydziłam się z auta pod własną bramą wysiąść - wyglądałam jak dziecko po super koloniach
Kocimiętkę możesz podzielić po ścięciu jak chcesz- ja preferuję termin wiosenny, ale sama też już część ścięłam i będę dzielić bo potrzeba mi więcej i więcej A floksów szydlastych różowych nie chcesz przypadkiem? Bo oczyszczam jedno miejsce to mogłabym ci przywieźć do Magdy.
Na chwasty sposób jest jeden - wyrywanie
Wydaje mi się, że ścianka fajnie wpisała się w to miejsce ale ... na uruchomienie jej przyjdzie mi jeszcze trochę poczekać
To białe to nie są skoczki. Skoczki siedzą pod liściami a nie na pączkach i są trochę większe i skaczą Masz ich na razie tak mało, że możesz je bez problemu zmyć wodą, a poza tym ten czerwony je lubi
hej Monika ja mam prysznic ogrodowy, następnym razem się nie krępuj poza tym większego gałgana ode mnie napewno nie ma
Kocimietkę chciałam podzielić i na różance więcej posadzić bo mi sie spodobała bardzo
robala zostawiam w spokoju, chcialam zrobic zdjęcie jego "pleców" to sie non stop do mnie odwracał maniak jakiś
Ani kropli, czarno sie zrobiło, burza z piorunami i tyle
róże naprawdę są zachwycające, to chyba najdłużej kwitnace kwiaty?
chciałabym juz umiec panowac nad pasożytami na nich to napewno bym poszła w kolejną różankę
wiesz ze soda mi nie pomogła..?spróbuje dzisiaj jeszcze raz choć niby ma padać..
jak bedzie deszcz to nawożę trawnik, jak nie to pryskam sodę. taki plan jak goście juz pojadą