Ty się nie boj !!!
Najszybciej jak to tylko będzie możliwe gleba musi byc rozmarznięta coby kijek jak najdłuższy wbić (najlepiej taki 3 metrowy) i do całej brzozy przywiązać. Wybierasz środkową gałązkę i przywiązujesz ją w górę do kijka w kilku miejscach na całej długości (elastycznym czymś w 8semkę) Patyk będzie przy brzozie przynajmniej 3 sezony ża gałązka zmężnieje - trzeba pamiętać przez cały ten czas o sprawdzaniu wiązań czy nie za mocno.
Aby "zrobić" koronę po drugiej stronie wyginasz gałązki i przywiązujesz je też do tego kija tak aby równomiernie korona się rozchodziła.
Następnie część z tych gałązek ( np co drugą równomiernie) przycinasz możliwie najwyżejpodoczkiem wychodzącym na zewnątrz korony. I to wszystko !!!
Efekt poszerzenia sie korony zobaczysz już w lecie
Tak przycięłam brzozę wczoraj - dzisiaj sprawdzę czy soki już krążą mam nadzieję, że jeszcze nie, ale to już ostatni dzwonek później będzie trzeba poczekać do lipca.
Acha ... to już pooglądałem ale ten róg dobrze pamiętam ... Perzownik Hy Hy
Masz już brzozy więc może nie ... Śliwa mi do róż też jakoś nie pasuje
A jakie to będą róże ? kolor też jest ważny
A może posadzisz sobie robinię akacjową szczepioną na pniu Ja takową posiadam i jestem z niej bardzo zadowolony wbrew temu co się o niej na forum mówi Zachowuje bez cięcia kulisty pokrój jak Dnusiowe wisienki
Tak o te liście jesienne mi się rozchodzi żeby to było takie proste z ich grabieniem Jak zaśmiecą rabatę na której rosną inne rośliny to trzeba się nieźle nagimnastykować by je powyciągać A jak masz wysypane żwirkiem to nawet nie chcę myśleć Owszem drzewa są piękne i długowieczne ale ich za dużo nie chcę Trawy sobie posadź to Ci będą szeleścić
Nie wiem jakie drzewa mogą pasować do róż A w ogóle jakieś mogą ? Na myśl przychodzą mi tylko brzozy ale z tego co pamiętam już masz Muszę pomyśleć ...
Mój klon też coś przywlókl że szkółki.. I brzozy chce prysnać,róże, bukszpany.. Poczekamy jeszcze trochę. O tych temp. czytałam, a z drugiej strony piszą że miedzian w styczniu. I bądź tu mądry. Jak zdrówko? U nas przeziębienie sobie hula.
Zastanawiam się kiedy ciąć moje graby i buki? Bo u mnie cała zima jak przedwiośnie....
Obserwuję, że "słuźby miejskie" tną drzewa w listopadzie i pod koniec stycznia. Ja wolę ciąć w lutym, czy dobrze? Brzozy cięłabym teraz.... Ale już ich nie będę ciąć.....
Podobno drzewa ozodobne dobrze jest ciąć gdy minie grozba silnych mrozów a jeszcze nie rusza wegetacja. U mnie jest to zwykle koncowka lutego, w tym roku chyba jednak bedzie wczesniej. Drzewa owocowe cięlabym w styczniu ale takowych nie posiadam
Sama nie wiem przydałaby się dyskusja.
Czy ciąć wiosną perukowca, czy raczej po peruczkach? Chyba go po przekwitnięciu dopiero ciachnę?
Wiśnie ciut skoryguję po kwitnieniu.
Ps.pampersy na 100% wykorzystam do jednorocznych doniczkowych, bo to dla mnie udręka latać z konewkami dwa razy dziennie..
To ja się wypowiem odnośnie brzozy. Mam u siebie dwie w ogrodzie. Wiosną faktycznie nie tnij bo będą płakać. Ja u siebie zaczynam ciąć tak od połowy czerwca, bez obaw o wyciek soków. Potem jeszcze na początku sierpnia. Cięta tworzy piekny parasol i bardzo szeroki. Utnij gdzieś tak pół lub 1/3 gałązek. A no i nie ucinaj na równo postrzępiona tworzy bardziej naturalny pokrój.
hej Aga, ta brzoza wymaga cięcia , tak żeby stworzyła ładny parasol , ale ja nie wiem jak ciąc żeby byl taki efekt parasola. poza tym u mnie nie ma prawie żadnyc hpieter a rośliny w zasadzie to pojedyncze nasadzenia, jest parę tawuł w rządku. Zarejestrowałam sie tu m.in po to aby uzyskać porady jak te ogród przerobić na wiosnę.
A co zrobić z tą przestrzenią koło tarasu, nasadzilam jak leci, no i koniecznie kwiatki jednoroczne, te musza byc, tylko czy aby w tym miejscu???
Podobają mi się na fotce funkie posadzone pod brzozą, a wiesz, dlaczego? Bo jest ich tam kilka jednakowych kęp tworzących "dywan". O to właśnie chodzi w nasadzeniach niższego piętra, idź tym tropem Brzozie trzeba podcinać gałązki, bo będą płożyły się po ziemi i po...funkiach. Najlepiej zrobić to na początku sierpnia (sprawdzone u mnie), ale teraz chyba też jeszcze można. W marcu będzie za późno, bo wczesną wiosną brzozy po cięciu "płaczą", czyli puszczają soki i mogą zostać bardzo osłabione, a nawet uschnąć...
Już też dzisiaj kombinowałam,aby basen dać jednak na drugą stron.Tylko wtedy zabiera też dużo miejsca z przodu.Pomijając brzozy to tam jest studzienka wiercona i pewnie musiałoby być dojście do niej.
Brzózek nie sadziliśmy blisko lewej strony, bo sąsiad niechętny i nie przepada za drzewami.Tj. chodzi o sprzątanie liści.Tak to sąsiad super
To zrób niziutki Może wystarczy jedna większa kostka granitowa i po kłopociePooglądałam inspiracje które zacytowałaś. Piękne są Więc może z jednej strony posadzisz 3 brzozy tak jak w inspiracji?
Z tym żywopłotem niby racja. Jednak w minionym tygodniu u sąsiada na przeciwko wycięli dwie 30-sto letnie brzozy Zrobiło się pusto
Dało mi to do myślenia. Nigdy nie wiemy co sąsiedzi u siebie zmienią i kiedy.
Będzie piękne miejsce u Ciebie, przeczytałam wcześniej wymianę zdań z Tess. Gratuluję konstruktywnych rad. Będę obserwować Twoje zmagania...
Mój "zakątek" będzie na środku ogrodu. Zakątek wzięłam w nawias, bo kojarzy mi się z czymś na obrzeżu ogrodu..., czymś nieco ukrytym. To będzie rabata prawie w środku ogrodu, na widoku, z racji usytuowania budynku powiedziałabym, że w przedogródku. Zrobiłam już roboczy szkic, jak będę gotowa to go pokażę. Trochę żałuję, że nie przygotowałam miejsca a mogłam usunąć darń i skopać na zimę. Teraz czeka mnie to na wiosnę