Tym razem "zniknęłam" z powodu "siły wyższej", że tak to określę. Oby żadne choróbska się nas nie imały, a kysz...
"Coś" powiadasz, hmmm... No nie wiem, kwestia oka może
Po prawie miesiącu walki z mega bólami, które okazały się nie być bólami od kręgosłupa a innym dziadostwem (nikomu nie życzę!) doszłam do siebie. Trzy tygodnie leżenia i tego bólu wykończyło mnie fizycznie i psychicznie, ale już jest dobrze. Jeszcze muszę odrobić utracone kilogramy, popracować nad kondycją.
Witam się z Wami już jesiennie. Co z jednej strony mnie smuci, ale z drugiej strony jakoś tak fajnie w chłodnawy dzień posiedzieć w domu, poczytać książkę, poleżeć, polenić się. Po prostu nic nie robić.
To pigwa czy pigwowiec? Ja mam u siebie pigwowca ale mało ma owoców. U Ciebie faktycznie ładnie obrodziły No i szybkiego powrotu do zdrowia życzę odpoczywaj, nie przemęczaj się, będzie dobrze, trzymam kciuki
Aneta dziękuje to jest zasługa rozplenic które wprowadzają elegancję w ogrodzie a propo kwitnienia roślin to dziś zauważyłam kwiaty krokusów jesiennych
Mało jest naprawdę fajnych ozdób ogrodowych, takich do postawienia między roślinami. Najładniejsze, bo trójwymiarowe widziałam tylko raz w jakiejś firmie ogrodniczej pod Krakowem. Pod twoim wpływem przeszukałam teraz internet. Firmy nie znalazłam, ale znalazłam zdjęcie w internecie. Nie jestem pewna czy to te same, bo aż tak dobrze nie zapamiętałam, przelotnie i – wtedy, bez specjalnego zaiteresowania, ale są ładne.
Niektóre astry jeszcze w pąkach. Wszystkie wciskam do bukietów
Oczywiście nadal trafiają do nich też dalie, różne nieoczywiste(jak kwiaty rukoli), owoce różane i cynie już w resztkach.
Kochani,
Na początku tego roku posadziliśmy 2 metrowe tuje - ładnie się przyjęły nie było z nimi większych problemów ale od dość krótkiego czasu zaczęły robić się żółte w środku, myślałam, że to normalne zjawisko na jesień ale dzisiaj dojrzałam małe robaczki.
Może będziecie mi w stanie pomóc. Jak mogę na to zaradzić? Czy można pryskać teraz na jesień a jeśli tak to czym? Co to może być za robak? Miodownica? Gałązki w środku są oblepione świecącą lepką mazią. Boję się, że robak wejdzie na moje stare bujne tuje.
Haniu, on rzeczywiście jest pod tym względem super, chociaż podpora już by mu się przydała. Odpowiedni kadr maskuje to i owo
Marcinki potfffory i te niższe też. Część to samosiejki, zaskakują w zestawach kolorystycznych.
Wszystko prawda
Forum podczytuję z ukrycia, logować mi się nie chce, pisać za dużo też nie.
Do ogrodu zaglądam by zebrać to i owo. O dziwo nadal jest tego całkiem sporo. Robię bukiety, przyglądam się jesiennym widokom i to wszystko. Nic nie kopię, nic nie sadzę, nie mam weny ani zdrowia Popsuło mi się coś w plecach, już kilka miesięcy się z tym męczę(rozciągam, rozmasowuję), a jak w końcu odwiedziłam osteopatę, to ten mnie do neurologa odesłał. Pewnie posadzę to co mam do posadzenia zanim się do niego dostanę, ale bardziej się przemędzać nie zamierzam.
Dzisiaj pracuję, ale trochę zdjęć też porobiłam
Urodzaj mam pigwowy i nadal jabłkowy - została ulubiona Złota Reneta
Nadal zbieram winogrona, dzielnie walcząc o nie z szerszeniami!
Liście winorośli już opadają, ale grona na szczęście się trzymają
Skrzynie warzywne też jeszcze mają sporo do zaoferowania, chociaż nasturcja postanowiła zaanektować je w całości.