Fotorelacja jesienna nadrobiona i udokumentowana
Mam jeszcze trochę zimowych fotek. Pierwszy śnieg spadł 29 listopada. Mimo braku słońca pamiętam, że sprawił dużo radości.
Nawet taki zimowy leniuch jak ja, nie przejdzie obojętnie wobec takiej aury jak w ostatnich dniach Szkoda, że to tylko dwa dni, ale dają nadzieję na więcej. Już niedługo...Uwielbiam przedwiośnie.
A jesień była tak piękna, że zdjęcia pstrykały się same. Niestety wzięłam druty do ręki i przepadłam. Nie wiem, kiedy ta zima nam zleciała.
Zamówiłam stolik i dwa krzesełka pod drewutnię, ciekawa jestem czy będą z ławką grały w jednej drużynie
Postumentu ci zazdroszczę. Wymyśliłam ostatnio, że może przy przebudowie tarasu panowie zrobią mi coś na szybko. Planowałam komplet z Chronosa, ale niecałe dwa tysiaki to trochę dużo.
Poidełko mam z OBI, kupiłam je jakieś trzy lata temu. Widzę, że mieli takie samo w twoich "niebieskościach". Śliczne, ale chyba już niedostępne.
Dzisiaj wykorzystałam dwie godziny, ciepłe, w słońcu i bez deszczu, i na spokojnie przygotowałam sobie kilka skrzyń w ogrodzie warzywnym. M. wyczyścił jedną komorę kompostownika i rozwiózł kompost do foliaka i do kilku skrzyń.
Takie skarby znalazłam w jednej ze skrzyń, które z przyjemnością skonsumowaliśmy na obiad
1.Skończyłam czyścić "długą prostą", od południowej strony. Dzięki temu odsłoniłam krokusy, a sobie dostęp do okna, żebym mogła je umyć, zanim cebulowe pod nim jeszcze bardziej podrosną (czyli już na dniach). Góry do cięcia rosną.
2.Odnalazłam pierwszego kwitnącego krokusa. Inne, sadzone w ubiegłych latach, w pączkach, tych z jesieni, nie widać.
Witaj,
Na pewno zasłoniłabym widok na ogród sąsiadów. Nie wiem czy potrzebny ci jest cały plac wyłożony kostką. Jeśli nie, to dlaczego jej nie zlikwidować częściowo? Rośliny w donicach zawsze gorzej rosną niż w ziemi.
Kolejny kawałek żywoplotu ciachnięty ...
W tle zniknęły brzozy u sąsiada,łyso się zrobiło.... dobrze,że swoje posadziłam... niech szybko rosną i zasłaniają dom w tle
Jutro mam plan na żywopłot na wjazdowej i cięcie traw...
Pierwszy czosnek słoniowy wykiełkował, ozimy. Liczę na zwrot z inwestycji
Bób też już w ziemi:
I trzy rzędy szalotki już rośnie
Całość przykryta włókniną
Weekend ma być chłodniejszy, w nocy ma padać, więc pewnie niewiele więcej zrobimy.
Byliny i trawy mam do powycinania, chwasty ładnie przezimowały buahaha, sporo do porządkowania. No i jak trochę obeschnie zamówiłam sobie przyczepę wiórków drewnianych w roli kory.
Szukałam właśnie tych zdjęć. Gdzieś kiedyś widziałam a teraz znaleźć nie mogłam. Właśnie o czymś takim myślałam.
U mnie na trawie mlaska a na rabaty nawet nie próbuję wchodzić bo na pewno bym ugrzęzła. Na drodze też błoto ale myślałam że będzie gorzej. Teraz wieje więc jest szansa że gorzej nie będzie.
Tarcia, a toto to makolągwa.... pod dziobkiem nie ma takiego małego czarnego śliniaczka jak u czeczotka i ma brązowe z wierzchu piórka - na pierwszym zdjęciu dobrze widać